REGION
Pracodawcy chcą zatrudniać obywateli Ukrainy. Są jednak pewne wątpliwości
Choć ofert pracy na świętokrzyskim rynku jest wiele, to nie wszystkie odpowiadają potrzebom i możliwościom obywateli Ukrainy. Pojawiają się także problemy związane z barierą językową.
W hotelu, gastronomii, czy może jako pomoc domowa? Ofert pracy nie brakuje.
- Mamy wiele zgłoszeń od świętokrzyskich pracodawców, ale trzeba pamiętać, że uchodźcy to głównie kobiety z dziećmi. Trzeba więc znaleźć miejsca pracy, które by im były dedykowane. Co ważne, mikro- i mali przedsiębiorcy mogą korzystać ze środków Bazy Usług Rozwojowych. Możliwe jest otrzymanie dofinansowania unijnego, na przykład na poszerzenie kwalifikacji swojego pracownika – wyjaśnia Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego.
Piotr Żyliński, reprezentujący jedną z agencji pracy tymczasowej, już od jakiegoś czasu zatrudnia osoby ze wschodniej Europy. Głównie jednak są to Białorusini, i – jak zauważa – przeważnie mężczyźni.
- Nasza agencja z pewnością znalazłaby zatrudnienie dla mężczyzn, z pracą dla kobiet może być trudniej. Generalnie wiem, że osoby ze wschodniej Europy dobrze odnajdują się w pracy z Polakami – ocenia.
Z kolei Piotr Dwurnik z Grand Hotel Kielce, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Turystycznego "Łysogóry" mówi, że chętnie zatrudniłby uchodźców z Ukrainy.
- Być może w recepcji czy kuchni hotelowej. Potrzebujemy także kelnerek i kelnerów. Myślę również o obsłudze ruchu turystycznego w Jaskini „Raj” – wyjaśnia.
Jak dodaje, pojawiają się jednak wątpliwości związane z kwestiami formalnymi, problemem może być również bariera językowa.
Artur Kudzia, dyrektor Miejskiego Urzędu Pracy w Kielcach przypomina, że zmieniła się forma zatrudnienia uchodźców z Ukrainy.
- W tej chwili pracodawca może od razu przyjąć taką osobę i ma czternaście dni na to, żeby zgłosić ten fakt do urzędu pracy. Może zrobić to przesz stronę internetową praca.gov.pl, bez zbędnych formalności – wyjaśnia Kudzia.
Jak dodaje, żeby podjąć pracę uchodźca musi mieć nadany numer PESEL.
- Coraz obywateli Ukrainy zgłasza się do nas, wiemy, że przynajmniej kilkudziesięciu znalazło miejsca pracy. Ze względu na barierę językową, większość z nich pracuje w gastronomii czy przy sprzątaniu. Mieliśmy jednak dwa przypadki zatrudnienia lekarzy – informuje Kudzia.
Uchodźca z Ukrainy na ten moment może być zatrudniony na maksymalnie 18 miesięcy.