[VIDEO] Pożar składowiska materiałów niebezpiecznych w Nowinach

- W Sitkówce-Nowiny pożar trawy przeniósł się na pobliski zakład, gdzie składowane są prawdopodobnie substancje chemiczne - informuje mł. bryg. Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. - Doszło do detonacji. Pożar wybuchł w pobliżu parkingu z samochodami ciężarowymi, próbujemy więc nie dopuścić do tego, żeby ogień rozprzestrzenił się na te pojazdy. Sytuacja jest opanowana, a działania w toku - dodaje.

Na miejscu pracuje czternaście zastępów Straży Pożarnej. W akcji bierze udział około 50 strażaków. 

Aktualizacja godzina 16:35. Ewakuowano mieszkańców domów socjalnych znajdujących się przy ulicy Perłowej. Jak informuje Sebastian Nowaczkiewicz, wójt gminy Sitkówka-Nowiny, w tym miejscu zameldowanych jest 160 osób. Wśród nich są osoby przebywające na kwarantannie, które zostały zidentyfikowane przez policję. Mundurowi wszczęli odpowiednie procedury. Część ewakuowanych mieszkańców przebywa obecnie w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym przy ulicy Gimnazjalnej, reszta u bliskich.

Aktualizacja godzina 17:20. Wodociągi Kieleckie wydały komunikat - "W związku z pożarem (...) w Nowinach w niedzielę po południu mogą wystąpić braki lub spadek ciśnienia wody w tym rejonie. Duże ilości wody pobierają samochody gaśnicze straży pożarnej. Wodociągi Kieleckie zwiększyły ilość wody w sieci do maksymalnych wartości. Apelujemy do mieszkańców o wstrzymanie podlewania ogródków i ograniczenie innego zużycia wody do czasu ugaszenia pożaru."

Aktualizacja godzina 18:00. Czy podpalenie było przyczyną pożaru? - To będzie przedmiotem działania organów dochodzeniowych. Fakty są takie, że byliśmy dysponowani do pożaru trawy. Kiedy pierwsze jednostki dotarły na miejsce zdarzenia okazało się, że płonie nie tylko trawa, ale również składowisko odpadów chemicznych - informuje mł. bryg. Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.

- To co generowało największe zagrożenie zostało już ugaszone. Przypominam, że pożar wybuchł w pobliżu samochodów ciężarowych i hali produkcji płyt warstwowych. Właśnie tutaj na początku skupiły się nasze działania. Następnie przystąpiliśmy do gaszenia pianą gaśniczą samego składowiska, gdzie beczki pod wpływem temperatury i ciśnienia rozszczelniały się, ich zawartość płonęła, a z chemikaliów generowała się duża chmura czarnego dymu. Bezpośrednie zagrożenie zostało zażegnane, to jednak nie koniec. Cały czas działamy i te działania potrwają jeszcze wiele godzin - tłumaczy Nyga.

Aktualizacja godzina 20:00. Pożar został opanowany, a ogłoszony po południu alarm chemiczny - odwołany.