REGION
Podsumowania marszałka
Miał 32 lata gdy obejmował najważniejszą regionalną funkcję polityczną. Od tego momentu minęło już 10 lat. Marszałek Adam Jarubas podsumowuje ostatnie lata pracy. Co uważa za swój sukces, a co za porażkę?
Półżartem, półserio rzecz ujmując, marszałek pozazdrościł wojewodzie. Nie tak dawno mogliśmy posłuchać jak Agata Wojtyszek, delegat rządu na terenie ziemi świętokrzyskiej ocenia swój pierwszy rok pracy. Teraz nadszedł czas na marszałka, który ma dużo więcej do przeanalizowania. Rozmawiając z dziennikarzami o swojej pracy skupił się na realizacji bardzo ważnych projektów unijnych. Można wiele zarzucić przepisom regulującym uzyskiwanie dotacji i sposobu ich wydawania ale niewątpliwie te pieniądze zmieniły oblicze województwa świętokrzyskiego. - Województwo w pełni wykorzystało szanse jakie dawał nam miniony okres programowania – ocenił marszałek Jarubas. - W 2016 roku dopiero kończyliśmy minioną perspektywę finansową i mogę ponownie poinformować, że świętokrzyskie nie oddało nawet jednego euro z unijnej kasy. Było to wyzwanie, bo warunki prawne i finansowe, w których przyszło nam funkcjonować były niełatwe, ale z pomocą rządu, samorządów i beneficjentów udało się – mówił marszałek.
Marszałek Jarubas niemal od początku pracy na czele samorządu wojewódzkiego kieruje urzędem, który musi między innymi zrealizować Regionalny Program Operacyjny, czyli ogłosić konkursy na unijne dofinansowania, rozstrzygnąć je a potem sprawdzić czy wszystko poszło tak jak trzeba. To jeszcze trochę potrwa, ponieważ właśnie wdrażane są projekty na lata 2014 – 20. Marszałek Adam Jarubas przekonuje, że prace nad wydawaniem unijnej kasy idą nieźle. - Wartość alokacji, która została postawiona do dyspozycji beneficjentów to kwota 2 miliardów i 229 milionów złotych. To 38 procent powierzonych naszemu województwu środków – informował.
- Mam wiele satysfakcji z minionych lat. Wiem, że z pewnością że są obszary gdzie mogliśmy zrobić więcej – mówił marszałek. Chodzi o współpracę i wspólne działanie, których zdaniem Adama Jarubasa wciąż nam za mało w regionie. Jego zdaniem brakuje dialogu np. między instytucjami służby zdrowia, nawet tych działających w różnych województwach. - To uważam za swoją porażkę. Te środowiska powinny być na siebie bardziej otwarte – ocenił. Podkreślił jednocześnie, że różne doświadczenia pokazują, że merytoryczna i owocna dyskusja jest możliwa w różnych środowiskach w województwie.