REGION
Piotruś potrzebuje naszej pomocy. Trwa wyścig z czasem!
Piętnastoletni Piotrek Turek zmaga się ze strasznym przeciwnikiem – białaczką limfoblastyczną, która zaatakowała już trzeci raz. Mama chłopca potrzebuje pomocy w uzbieraniu środków na jedyny ratunek – nowoczesną terapię CAR-T, dającą nadzieję na ostateczne pokonanie choroby. Brakuje jeszcze ponad miliona złotych, a czas na zebranie pieniędzy jest tylko do końca kwietnia.
Piotruś usłyszał diagnozę gdy miał cztery latka. Trzy lata wcześniej stwierdzono u niego niedobór odporności, czyli zespół Nijmegen. Od tamtej pory życie chłopca związane jest ze szpitalami, cierpieniem i terapiami.
- Rzeczywistość okazała się bezlitosna. Od kiedy Piotruś skończył cztery latka ciągle walczymy z białaczką. Pierwszą chemioterapię przeszedł bardzo ciężko, ale z czasem było coraz lepiej. Po ośmiu miesiącach nastąpił nawrót – pięć razy był na stoku operacyjnym, zrobiła się przetoka w brzuszku, później polipy na jelicie grubym, zapalenie ucha środkowego. Leczenie trwało cztery i pół roku – opowiada Anna Dziuba, mama chłopca.
Niestety, białaczka nie dała za wygraną – w 2013 roku lekarze zdiagnozowali nawrót choroby.
- Komórki rakowe były w całym krwioobiegu. Znowu zaczęło się leczenie, na początku było ciężko, Piotruś miał grzybicę płuc, nie mógł chodzić, jeść. Po jakimś czasie wróciliśmy do domu. Potem, w grudniu 2019 roku, nastąpił kolejny nawrót choroby. Piotruś przeszedł przeszczep szpiku – zabieg się udał i 31 grudnia wróciliśmy do domu – dodaje mama chłopca.
Przez ponad rok Piotruś czuł się dobrze - korzystał z życia, wybrał się nad morze, łowił ryby i przymierzał się do powrotu na boisko piłkarskie. Niestety, kilka tygodni temu, po kontroli, lekarze znowu mieli złe wieści – ponownie wykryto komórki rakowe. Tym razem sprawy potoczyły się błyskawicznie, a medycy z Przylądka Nadziei, czyli kliniki onkologicznej dla dzieci, postanowili, że chłopiec przejdzie terapię CAR-T. Niestety, jest ona nierefundowana, a jej koszt wynosi ponad milion trzysta tysięcy złotych.
- Ta ogromna kwota, przekraczająca możliwości mamy Piotrka. Teraz na zbiórce mamy około 140 tysięcy, brakuje jeszcze wiele. Bardzo prosimy o pomoc – apeluje Monika Chrzanowska, nauczycielka wspomagająca Piotrka.
Leczenie Piotra Turka można wspomóc poprzez link - https://www.siepomaga.pl/piotrek-turek. Można także wziąć udział w licytacjach: https://www.facebook.com/groups/148856870382430. Liczy się każda złotówka!