REGION
"Pioruny" z Mesko bohaterami wojny na Ukrainie
Samoloty, śmigłowce, bezzałogowe statki powietrzne – do walki z nimi przeznaczone są przenośne, przeciwlotnicze zestawy rakietowe "Piorun". Okazuje się, że doskonale spisują się podczas wojny na Ukrainie, strącając maszyny wroga.
Eksperci, branżowe portale oraz sami wojskowi mają chwalić "Pioruny" za skuteczność, precyzję i niezawodność.
Zestawy powstały jako modernizacja PPZR Grom. W 2015 roku prace nad zestawem zostały zakończone, a jego premiera odbyła się w 2016 roku w trakcie Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.
– "Piorun" to naturalny następca zestawu "Grom". Niewątpliwie jest jednym z najskuteczniejszych w swojej klasie. To co wyróżnia go spośród konkurencji, to jego zasięg. Osiąga on aż 6,5 tysiąca metrów, a pułap działania to około cztery tysiące metrów. Niespotykany jest jednak minimalny zasięg, czyli jedynie dziesięć metrów. Możemy dzięki temu zwalczać cele powietrzne już na tej wysokości. Nikomu z konkurencji nie udało się tego osiągnąć – mówi Marcin Ożóg, wiceprezes Mesko.