Pierwsze prace na brakującym odcinku rozpoczęte

Odcinek łączący wybudowane już fragmenty drogi ekspresowej będzie mierzył nieco ponad 7,5 kilometra. - Droga poprowadzona zostanie lekkim łukiem od strony zachodniej. Częściowo będzie przebiegała przez wycięty już las i tereny niezalesione. Realizowany odcinek połączy oddaną już do ruchu drogą S7 od Radomia do granicy województw z fragmentem wybudowanym kilka lat temu w okolicach Skarżyska - przypomina kierownik projektu Jacek Bojarowicz.

Na ten moment spółka Budimex, która wykona drogę przeprowadziła na placu budowy sprawdzenie saperskie. - Jeśli chodzi o część geodezyjną 80 procent prac już za nami. Jednocześnie trwa inwentaryzacja stanu zero oraz wycinka drzew i krzewów. W okolicach węzła Skarżysko-Zachód, czyli dawnego węzła Skarżysko-Centrum prowadzone są roboty związane z odhumusowaniem. Wykonawca planuje tam zlokalizować magazyny materiałów sypkich – wylicza Łukasz Zajdler, dyrektor kontraktu z ramienia Budimexu.

Budowę odcinka S7 na północy województwa opóźniły protesty ekologów. W ramach działań na rzecz ochrony środowiska przeniesione zostały siedliska chronionego gatunku motyli oraz rośliny na których znajdowały się larwy tych owadów. Jak mówi Krzysztof Strzelczyk, dyrektor kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na ten moment drogowcy dysponują wszelkimi decyzjami zezwalającymi na prowadzenie inwestycji. - Mamy decyzje środowiskową i ZRID. To są decyzje ostateczne i prawomocne. Na dwóch kilometrach zaplanowanej drogi wprowadzono zmiany polegające na tym, że ograniczamy zajętość terenu. Jest możliwość składania odwołań, skarżenia tej decyzji. Pamiętajmy, że istnieje jeszcze coś takiego jak rygor wykonalności decyzji. Na tych dwóch kilometrach ten rygor obowiązuje. W związku z tym wykonawca rozpoczął prace – mówi Krzysztof Strzelczyk, dyrektor GDDKIA w Kielcach.

Przeszło 7 kilometrowy odcinek drogi S7 będzie kosztował 260 milionów złotych.