REGION
Pielęgniarki ze Staszowa szykują się do strajku generalnego
Pielęgniarki ze Staszowa szykują się do strajku generalnego. Jak poinformowała Radio eM Kielce Beata Uba, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, biały personel nie chce się zgodzić na to, by dodatek wliczany do podstawy był pomniejszony o pochodne, czyli m.in. dodatek stażowy, za pracę w niedzielę i święta, składki na ubezpieczenie. – To oznaczałoby, że każda pielęgniarka otrzymałaby inną kwotę – powiedziała przewodnicząca.
Pielęgniarki i położne ze staszowskiego szpitala strajkują rotacyjnie od dwóch tygodni. W poniedziałek przedstawiły dyrektorowi trzy warianty rozwiązania konfliktu. Dyrektor przedstawił własną propozycję, ta jednak została odrzucona przez strajkujący personel. – Pan dyrektor zaproponował nam włączenie do podstawy wynagrodzenia obu transz ministerialnego dodatku, ale dodatek byłby pomniejszony o pochodne. Oznaczałoby to, że każda pielęgniarka miałaby inną kwotę do podstawy. Początkujące miałyby najwyższą podwyżkę a te z trzydziestoletnim stażem najniższą. Nie mogłyśmy się na to zgodzić – powiedziała Uba.
Biały personel przedstawił dyrektorowi jeszcze jedną propozycję. – Jest to ostateczna propozycja. Chcemy włączenia do podstawy 450 złotych netto. Następnie, we wrześniu 2018 roku, kiedy będzie następna transza – 225 złotych do podstawy i we wrześniu 2019 roku kolejne 225 złotych do podstawy dla każdej pielęgniarki. A dla pracowników laboratoriów i rentgena 300 złotych do podstawy – uzupełniła przewodnicząca.
Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, to 12 kwietnia pielęgniarki i położne rozpoczną strajk generalny.