REGION
Pielęgniarki z Czerwonej Góry bez dodatku covidowego?
– Mamy już luty, a pielęgniarki z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Czerwonej Górze nie otrzymały jeszcze dodatku z tytułu pracy przy pacjentach covidowych za listopad poprzedniego roku. Kilkukrotnie interweniowałam i otrzymałam informację, że do 5 lutego pieniądze mają być na kontach, oczywiście nadal nie ma. Dlatego na 18 lutego zaplanowałyśmy akcję protestacyjną, aby pokazać jak wygląda cała sytuacja – informuje Grażyna Majchrzak przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Szpitalu w Czerwonej Górze.
Jak dodaje szefowa pielęgniarek tamtejszego szpitala, problemy są również z wypłaceniem stuprocentowego wynagrodzenia dla pielęgniarek, które były zakażone koronawirusem, bądź przebywały na kwarantannie. – Wszystkie otrzymały 80 procent wynagrodzenia, a miały mieć wyrównane do 100 procent. Kolejna sprawa to praca pielęgniarek na oddziałach intensywnej terapii, których jest bardzo mało w Szpitalu w Czerwonej Górze. Można powiedzieć, że jedna osoba pracuje za trzy – dodaje przewodnicząca.
Youssef Sleiman, dyrektor Szpitala w Czerwonej Górze, tłumaczy, że NFZ weryfikuje obecnie dokumenty, na podstawie których wypłacany jest dodatek dla medyków. – Pieniądze zostaną wypłacone jeszcze w tym tygodniu, obecnie trwa weryfikacja dokumentów. Do tej pory dodatkowego wynagrodzenia nie dostały zarówno pielęgniarki, jak i lekarze. Nikt nie jest faworyzowany. W piątek powinniśmy mieć pieniądze na koncie i wtedy też przelejemy je pracownikom – tłumaczy dyrektor.
– Chciałbym podkreślić, że to są dodatkowe pieniądze z NFZ, a podstawowe wynagrodzenie za pracę personel otrzymuje w wyznaczonym terminie. To nie jest tak, że nasi pracownicy zostają bez środków do życia – dodaje szef lecznicy.
Jak tłumaczy Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału NFZ, pieniądze z tytułu dodatku covidowego są przekazywane w przeciągu trzech dni roboczych od dnia przesłania przez placówkę medyczną prawidłowo sporządzonych i niewymagających korekt dokumentów. – Dodatek covidowy wypłacany jest od kwietnia 2020 roku, do tej pory świętokrzyski oddział NFZ wypłacił blisko 39 milionów złotych, prawie trzem tysiącom uprawionych do tego pracownikom medycznym z ponad 20 placówek w naszym regionie – dodaje rzecznik.
A jak wygląda sytuacja na oddziałach intensywnej terapii Szpitala w Czerwonej Górze?
– Jeżeli chodzi o normę i liczbę zatrudnionych pielęgniarek w naszym szpitalu, to analizujemy to zgodnie z obowiązującą metodologią. Uściślając, jeśli pacjent ma niewydolność dwóch narządów lub więcej, w takiej sytuacji jednym pacjentem opiekuje się jedna pielęgniarka. Jeżeli chory ma niewydolność jednego narządu, to jedna pielęgniarka może opiekować się dwoma pacjentami. Gdy pacjent ma podejrzenie niewydolności, to pielęgniarka może mieć pod opieką trzech takich pacjentów – tłumaczy Bogumiła Kowalczyk-Sroka, naczelna pielęgniarka w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Czerwonej Górze.
– Systematycznie każdego dnia prowadzimy analizę. Dla przykładu: dziś norma jest spełniona powyżej 0,8 na intensywnej terapii, tam gdzie hospitalizowani są pacjenci chorzy na Covid-19. Natomiast na intensywnej terapii „czystej” mamy pięciu pacjentów, a dyżur pełnią tam cztery pielęgniarki, co za tym idzie norma jest spełniona, powyżej 0,3. Dla szerszego spojrzenia na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii mamy zatrudnionych 38 pielęgniarek na etacie i dodatkowo pielęgniarki na umowę zlecenie. W styczniu mieliśmy 45 pań wpisanych w grafik, a do obsłużenia - siedem łóżek na intensywnej terapii i sześć na sali wybudzeń. Ta obsada spełnia normy i gwarantuje bezpieczną pracę zarówno personelowi jak i pacjentom – dodaje Bogumiła Kowalczyk-Sroka.
Podkreśla też, że obecnie personel pracuje z narażeniem życia i zdrowia, przy pacjentach covidowych. – Staramy się, żeby wymieniał się on co cztery godziny, tak aby dłużej nie pracował w kombinezonach i ciężkich warunkach, a później mógł zająć się np. czynnościami administracyjnymi – podkreśla naczelna pielęgniarka w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Czerwonej Górze.