REGION
Pielęgniarki i położne okupują staszowski szpital
Pielęgniarki i położne okupują gabinet dyrektora staszowskiego szpitala. Domagają się podwyżek. Jak informuje Beata Uba, przewodnicząca międzyzakładowej organizacji związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, próby rozmów z dyrektorem na ten temat trwają już od dawna. Póki co nie otrzymały żadnej propozycji.
- Od 2015 roku jesteśmy w sporze zbiorowym z dyrekcją. Kiedy wchodziliśmy w spór zbiorowy naszym żądaniem było podwyższenie płacy zasadniczej o 1500 złotych. W tej chwili jesteśmy w stanie zgodzić się na podwyżkę w wysokości sześciuset złotych. Niestety ze strony pana dyrektora nie ma żadnych konstruktywnych propozycji, dlatego podjęliśmy decyzję o zaostrzeniu sporu zbiorowego i przeprowadzenie „rotacyjnej okupacji szpitala”, czyli okupuje zarząd z naszego Związku Zawodowego a pielęgniarki i położne przychodzą z dni wolnych – powiedziała Beata Uba.
Pielęgniarki ostrzegają, że jeżeli dyrektor w dalszym ciągu nie przedstawi żadnych propozycji, te przystąpią do strajku generalnego. Kontaktowaliśmy się w tej sprawie z dyrektorem szpitala, niestety nie chciał udzielać informacji telefonicznie.