REGION
Kierowcy TIR-ów fałszują zapisy tachografów. Skala zjawiska jest przerażająca
Kierowcy TIR-ów, często za przyzwoleniem swoich pracodawców, na potęgę fałszują zapisy tachografów rejestrujących ich czas pracy oraz parametry jazdy. Nieprzestrzegając obowiązujących przepisów dotyczących odpoczynku, mogą jeździć dłużej i zarobić więcej pieniędzy. Świętokrzyska Inspekcja Transportu Drogowego od początku roku wykryła aż 64 przypadki przekroczenia przepisów w tym zakresie. Jedna z kontroli wykazała, że kierowca w ciągu miesiąca przejechał ponad... siedem tysięcy więcej kilometrów niż powinien!
W tym tygodniu świętokrzyscy inspektorzy Transportu Drogowego podczas przeprowadzania rutynowych kontroli ujawnili dwa pojazdy, w których dokonano niedozwolonej ingerencji w urządzeniu rejterującym. W jednym przypadku był to przewoźnik rumuński, w drugim bułgarski
W pierwszym przypadku oględziny wykazały podłączenie niedozwolonego urządzenia służącego do fałszowania zapisów tachografu oraz danych na karcie kierowcy. W drugim przypadku przewoźnik bułgarski dokonał manipulacji polegającej na zmianie oryginalnego oprogramowania tachografu.
– Pojazdy należące do bułgarskiego przewoźnika były już trzykrotnie kontrolowane przez świętokrzyskich inspektorów i we wszystkich poprzednich kontrolach ujawnione zostały niedozwolone urządzenia do fałszowania zapisów tachografu – opowiada Patryk Czuba, wojewódzki inspektor transportu drogowego. – To są bardzo poważne oszustwa, które bezpośrednio wpływają na bezpieczeństwo innych użytkowników dróg. Kierowca, który decyduje się na nie i spędza za kierownicą zbyt wiele godzin, zachowuje się jak pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających - wyjaśnia Patryk Czuba.
- Nasz kielecki inspektorat coraz częściej wykrywa takie działania. Jesteśmy wyspecjalizowani w tym zakresie, co widać nie tylko na arenie ogólnopolskiej, ale i międzynarodowej. Przy kontrolach używamy specjalistycznych urządzeń do diagnostyki tachografów, które wskazują nam uchybienia, niektóre z nich są na ogromną skalę. Jeden z zatrzymanych przez nas kierowców przejechał ponad siedem tysięcy więcej kilometrów niż powinien – dodaje Patryk Czuba.
Maksymalna kara za posiadanie w pojeździe urządzenia fałszującego zapis tachografu to 12 tysięcy złotych. Dodatkowo prowadzone jest również postępowania z kodeksu karnego i ustawy o tachografach.