REGION
Osiem pożarów sadzy w miniony weekend. Strażacy apelują o ostrożność


Pierwsze chłodne dni za nami, a co za tym idzie – zaczyna się sezon grzewczy w domach i mieszkaniach. Widać to także w strażackich statystykach: tylko w ciągu ostatniego weekendu, świętokrzyscy mundurowi osiem razy gasili pożary sadzy, a dwa razy – w kotłowniach.
Jak przypomina st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, początek sezonu grzewczego to najlepszy moment na przypomnienie podstawowych zasadach bezpieczeństwa pożarowego.
– Najważniejsze to nie dopuścić do powstania pożaru, a przestrzeganie przepisów przeciwpożarowych może w tym pomóc. Pamiętajmy by serwisować urządzenia grzewcze zgodnie z zaleceniami producenta – co najmniej raz w roku. Przegląd drożności kominów powinien zostać wykonany przez kominiarza także minimum raz do roku – podkreśla Bajur.
Podobnie raz w roku należy dokonać czyszczenia przewodów wentylacyjnych, spalinowych - minimum dwa raz do roku, a dymowych – co najmniej cztery razy. Przegląd instalacji elektrycznej należy zrobić raz na pięć lat.
– Kluczową rolę odgrywają urządzenia wykrywające pożar o każdej porze dnia i nocy, a to właśnie nocne pożary generują najwięcej ofiar śmiertelnych i rannych. Czujniki pożaru to niewielki koszt znacznie poprawiający bezpieczeństwo nasze i naszych bliskich. Przydatne są również podręczne urządzenia gaśnicze – gaśnice, koce gaśnicze – mówi strażak.
Od początku roku już 350 razy strażacy gasili pożary sadzy w przewodach kominowych.








