REGION
Szpital w Czerwonej Górze przepełniony. Na trzech piętrach sami pacjenci z koronawirusem


Zakład Opiekuńczo-Leczniczy Szpitala w Czerwonej Górze został przekształcony do hospitalizowania pacjentów z potwierdzonym zakażeniem wirusem SARS-Cov-2.
Decyzją wojewody świętokrzyskiego w Szpitalu w Czerwonej Górze zostały utworzone łóżka dla pacjentów covidowych, w ramach II poziomu zabezpieczenia szpitalnego. Choć decyzja została wydana w tym tygodniu, lecznica już od dawna leczy pacjentów zakażonych koronawirusem.
– Od około dwóch tygodni wstrzymaliśmy przyjęcia planowe do oddziałów szpitala, z wyłączeniem pacjentów onkologicznych, programów lekowych i odczulania. W tym tygodniu przekształciliśmy Zakład Opiekuńczo-Lecznicy w miejsce z łóżkami covidowymi, ponieważ zakażeni pacjenci nie mieścili się już na oddziałach szpitalnych – mówi Youssef Sleiman, dyrektor szpitala w Czerwonej Górze.
– W tym momencie wszystkie trzy piętra na ZOL-u są zajęte przez pacjentów zakażonych koronawirusem. Jeszcze w momencie kiedy nie mieliśmy decyzji od pana wojewody, przygotowywaliśmy ZOL pod pacjentów covidowych. Nie mogłem czekać z tą decyzją, ponieważ brakowało nam miejsc. Mamy doświadczenie w leczeniu niewydolności oddechowej, jedynym problemem jest brak personelu, który też choruje - dodaje dyrektor.
- Coraz więcej lekarzy i pielęgniarek w naszym szpitalu ma dodatni wynik testu, więc automatycznie są wyłączeni z pracy. Mamy coraz więcej pracy, a coraz mniej personelu. Kolejnym problemem jest brak leku przeciwwirusowego, który dostajemy bardzo rzadko z ministerstwa, to jest z resztą problem całego kraju. Mamy doświadczenie i sprzęt, chociaż bardzo się staramy, to każdy musi zdawać sobie sprawę, że nie jesteśmy Bogiem i nie jesteśmy w stanie wszystkich uratować – kończyYoussef Sleiman.
W Szpitalu w Czerwonej Górze przebywa już ponad stu pacjentów zakażonych koronawirusem. Lecznica posiada pięć łóżek intensywnej terapii z kariomonitorami oraz możliwością prowadzenia tlenoterapii i wentylacji mechanicznej.








