REGION
Odcięty fragment palca i wyścig z czasem. Policyjny pilotaż do szpitala
Ośmioletni chłopiec z odciętym fragmentem palca, a tu drogi zablokowane w wyniku protestu rolników. Dzięki pomocy policjanta, matka i chłopiec dotarli szybko do szpitala.
Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce wczoraj (20 marca), w Szczukowicach. Do funkcjonariusza z kieleckiej drogówki, który realizował zadania w związku z protestami rolników, podjechała kobieta.
- W audi przewoziła ośmioletniego rannego syna, który uległ nieszczęśliwemu wypadkowi, na skutek którego doszło do amputacji części palca u dłoni. Wystraszona mama pytała o jak najkrótszą drogę do szpitala, aby dowieźć do niego swoje dziecko – informuje Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP w Kielcach.
Każda minuta była w tym przypadku na wagę złota. Kobieta zabezpieczyła odcięty kawałek palca i by chłopiec miał szanse na odzyskanie sprawności, konieczna była natychmiastowa interwencja lekarza.
- Funkcjonariusz nie czekając ani chwili dłużej, o całej sprawie poinformował dyżurnego kieleckiej komendy. Na sygnałach uprzywilejowania, omijając wszelkie utrudnienia związane z protestami rolników, pilotował mamę z rannym synem do szpitala – uzupełnia policjantka.
Chłopiec trafił pod opiekę specjalistów.