REGION
Obostrzenia dla osób niezaszczepionych? Coraz więcej specjalistów jest na tak
W Polsce nadal daleko jest do odporności populacyjnej w związku ze szczepieniami przeciw Covid-19. Nie pomagają zachęty w postaci loterii i konkursów, więc coraz więcej mówi się o restrykcjach skierowanych do osób niezaszczepionych. Brak możliwości wejścia do restauracji, kina, na koncerty - czy to dobry pomysł?
Dzienna liczba zakażeń koronawirusem z dnia na dzień rośnie. W obliczu sytuacji epidemicznej rządzący zapowiadają możliwość wprowadzenia nowych obostrzeń, m.in. dla regionów, gdzie liczba osób zaszczepionych jest najniższa. Coraz więcej, mówi się również o ograniczeniach dla osób, które nie przyjęły preparatu przeciw koronawirusowi.
– Było tyle zachęt, informacji i tak dobry dostęp do punktów szczepień, że osoby, które chciały się zaszczepić już to zrobiły. Wydaje mi się, że w tej chwili jedynym sposobem przymuszenia społeczeństwa do szczepień jest wprowadzanie różnego rodzaju obostrzeń dla osób niezaszczepionych. Szczepienie się to nie tylko myślenie o sobie, ale też o swoim otoczeniu, najbliższych i o interesie państwa – mówi dr Jerzy Staszczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie epidemiologii, pełnomocnik wojewody do spraw szczepień.
– Obostrzenia dla takich osób powinny dotyczyć miejsc publicznych, gdzie najczęściej dochodzi do zakażeń, czyli kin, teatrów czy klubów fitness – dodaje specjalista.
Obostrzenia dla osób niezaszczepionych obowiązują m.in. w Niemczech oraz Francji.