REGION
O krok o tragedii. Czteroletnia dziewczynka spacerowała przy ulicy
Niebezpiecznie skończyć mogło się wczorajsze (2 października) zdarzenie, do którego doszło w gminie Brody. Czteroletnia dziewczynka, sama wyszła z domu i poszła na spacer przy jezdni.
Do zdarzenia doszło po godzinie 12, na terenie gminy Brody.
– 18-letni zgłaszający zauważył samą, bez opieki idącą po chodniku dziewczynkę. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i do czasu przyjazdu policjantów zaopiekował się samotnym dzieckiem – informuje Paweł Kusiak z KPP w Starachowicach.
Szybko udało ustalić się adres dziewczynki – chwilę później do policjantów wpłynęło zgłoszenie od przestraszonej mamy. Okazało się, że kobieta chciała wykorzystać drzemkę córki i zrobić porządki na podwórzu.
– Gdy zauważyła, że córki nie ma w łóżku zaczęła jej szukać wraz z drugą córką w domu, na posesji oraz u sąsiadów. Na szczęście dzięki zgłaszającemu i dzielnicowym czteroletnia podróżniczka cała i zdrowa trafiła pod opiekę rodziny – dodaje policjant.
Mundurowi apelują do rodziców o wzmożenie opieki nad dziećmi - chwila nieuwagi może doprowadzić do bardzo groźnej i stresującej sytuacji.