Nowoczesna sala hybrydowa w szpitalu wojewódzkim już działa

W nowoczesnej sali znalazł się sprzęt do obrazowania i wielofunkcyjny stół operacyjny. Takie rozwiązanie pozwala diagnozować i leczyć pacjentów w jednym miejscu, co zmniejsza zagrożenia, skraca opóźnienia wynikające z transportu do innego szpitala oraz korzystnie wpływa na bezpieczeństwo chorego, co w ostatecznym rozrachunku przyczynia się także do obniżenia kosztów leczenia.

Kilka dni temu w nowej sali hybrydowej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego odbył się pierwszy zabieg. – Operacja została wykonana u pacjenta, który trafił do szpitala z ostrym krwiakiem śródsiennym aorty zstępującej, na bardzo rozległym odcinku: od tętnicy podobojczykowej aż do poziomu tętnic nerkowych.  Chory wymagał wszczepienia stentgraftu z odgałęzieniami do wszystkich dużych gałęzi aorty: tętnic trzewnych i tętnic nerkowych – mówi dr n. med. Jarosław Miszczuk, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyniowej w WSzZ.

Chirurgom naczyniowym, w trakcie realizacji pierwszego takiego zabiegu, pomógł profesor Tomasz Jakimowicz z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej Warszawskiego Uniwersytetu Medyczngo. - Ten rodzaj operacji nie był u nas do tej pory wykonywany, wysyłaliśmy takich pacjentów najczęściej do Warszawy. Natomiast w tej chwili, w związku z otwarciem sali hybrydowej pojawiły się możliwości techniczne wykonywania u nas podobnych zabiegów - dodaje Jarosław Miszczuk.

Nowa sala jest o jedną trzecią większa od poprzedniej. Istotne zmiany w przeprowadzaniu zabiegów są możliwe dzięki zamontowaniu m.in. angiografu, który zastąpił mobilny aparat rentgenowski, mający ograniczone możliwości w zakresie obrazowania. – Dzięki nowemu sprzętowi  jesteśmy w stanie dużo dokładniej uwidocznić wszystkie szczegóły anatomii naczyniowej, co jest konieczne w przypadku trudniejszych zabiegów. Kolejna sprawa to możliwość zdecydowanie dłuższej pracy na nowym aparacie, niż na tym, który służył nam do tej pory – tłumaczy Miszczuk.

W sali hybrydowej będą wykonywane również zabiegi kardiochirurgiczne. Dr n. med Edward Pietrzyk, kierownik Kliniki Kardiochirurgii, mówi, że jego zespół będzie mógł teraz realizować zabiegi przezskórnego wszczepnia zastawek aortalnych, tzw. TAVI. Kardiochirurg podkreśla, że operacje te będą przeznaczone dla chorych szczególnie obciążonych, którzy nie mieliby szans, aby przeżyć standardowy zabieg. Doktor Pietrzyk szacuje, że może to dotyczyć około 20 procent pacjentów z wadą zastawki aortalnej, którzy dotychczas musieli wyjeżdżać poza region świętokrzyski.

Kardiochirurdzy planują również, wykonywanie na sali hybrydowej między innymi zabiegów związanych z korygowaniem niedomykalności zastawki mitralnej u ciężko chorych. - Sala ta pozwoli nam utrzymać się w aktualnych, światowych trendach w kardiochirurgii - reasumuje Edward Pietrzyk.

 Nowa sala powstała w ramach projektu realizowanego w partnerstwie z ŚCO, którego łączna wartość to 35 milionów złotych. Większość tej kwoty pochodziła za środków unijnych.