REGION
Niepokojące wyniki kontroli zabawek. Na co powinniśmy zwracać uwagę?
Pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej systematycznie przeprowadzają kontrole zabawek pod kątem ich bezpieczeństwa. Wnioski płynące z tych działań nie napawają optymizmem. Okazuje się, że w blisko 20 procentach poddanych kontroli zabawek wykryto nieprawidłowości.
System kontroli zabawek jest nadzorowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub w sytuacjach skarg, które napływają od konsumentów. – Segment zabawek jest przez nas stale monitorowany, co kwartał kontroli jest poddawanych kilka podmiotów. W drugim kwartale tego roku wzięliśmy pod lupę 53 zabawki, 9 z nich okazało się wadliwych – informuje Wojciech Kobylarz, naczelnik Wydziału Prawno-Organizacyjnego w WIIH w Kielcach.
– W kontrolowanych zabawkach występowały małe elementy, które mogą spowodować udławienie lub uduszenie dziecka. Mieliśmy też przypadki nieprawidłowo wykonanych węzłów w huśtawkach, które mogły stwarzać niebezpieczeństwo uwięzienia w nich głowy. Liny były często zbyt cienkie i długie, a standardowa ich długość nie może przekraczać 22 centymetrów. Kolejne uchybienie to drzazgi, zadziory i ostre krawędzie przy plastikowych zabawkach – uzupełnia specjalista.
Zabawki były również przebadane laboratoryjnie i okazało się, że w niektórych z nich był przekroczony dopuszczalny poziom stężenia ftalanów. – Są to substancje, które służą do zmiękczania i zwiększania elastyczności materiałów plastikowych. Stosowane w nadmiarze mogą przenikać do naszego organizmu, powodować zmiany hormonalne i zwiększać ryzyko zachorowania na astmę i alergię – podkreśla Wojciech Kobylarz, naczelnik wydziału prawno-organizacyjnego w WIIH w Kielcach.
Wiele zabawek nie posiadało odpowiedniego oznakowania. – Klient powinien zwracać przede wszystkim uwagę na oznakowanie, musi być podana klasyfikacja wiekowa oraz oznaczenie CE, poświadczające, że zabawka spełnia wszelkie wymagania przepisów unijnych. W bardziej skomplikowanych zabawkach typu huśtawka, rowerek czy wózek dla lalki powinna być dołączona instrukcja użytkowania oraz montażu, dotyczy to również zabawek elektrycznych. Kolejne uchybienie to brak informacji o producencie i importerze – wymienia Teresa Musiał, specjalista w WIIH w Kielcach.
W przypadku podejrzenia, że zabawka może nie być bezpieczna, konsument powinien poinformować o tym producenta, może również sprawdzić czy nie znajduje się ona w rejestrze wyrobów niezgodnych z zasadniczymi, szczegółowymi lub innymi wymaganiami dostępnymi na stronie UOKiK lub w Europejskim Systemie Szybkiej Wymiany Informacji o Produktach Niebezpiecznych RAPEX lub zgłosić podejrzaną zabawkę do Inspekcji Handlowej.