Maturzyści piszą egzamin z języka polskiego

Wszyscy maturzyści, z którymi rozmawialiśmy, zgodnie twierdzili, że czują się w miarę spokojni.

– Zdalne nauczanie na pewno wpłynęło na przygotowanie do matury, ale nie mam większych obaw i czuję się nawet dobrze przygotowany. Mam nadzieje, że pójdzie mi dobrze – mówił Piotr, uczeń klasy III a Liceum Ogólnokształcącego im. św. Jadwigi Królowej w Kielcach.

Podobne odczucia miał Michał Pękowski, z tej samej klasy i szkoły. – Jestem lekko zestresowany, bo zdalne nauczanie wymagało od nas większego nakładu pracy, ale mimo tego, czuję się przygotowany dosyć dobrze – dodał.

– Nie jest najgorzej, myślę, że zawsze coś napiszę i uzbiera się te 30 procent, żeby zdać egzamin – żartowała Julia z klasy III, z II Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Śniadeckiego w Kielcach. – Jeżeli chodzi o zdalne nauczanie, to mieliśmy bardzo dobrą nauczycielkę i wydaje mi się, że nas dobrze przygotowała – stwierdziła.

Zdaniem Wojciecha Machowskiego z klasy III d nauka zdalna miała też swoje dobre strony. – Myślę, że osoby, które chciały się dobrze przygotować, miały szansę, żeby powtórzyć wszystkie zagadnienia w swoim tempie. Nie możemy jednak pomijać faktu, że sporo z nas woli edukację stacjonarną i zdalne nauczanie nie wytworzyło na nich takiej presji nauki, jak w szkole na lekcjach – tłumaczył.

– Ja jestem dobrej myśli, bo wiem, że jak na każdej maturze, większość zależy od własnej pracy włożonej w przygotowania i będzie to odzwierciedlenie naszej przygody w szkole. Jeśli będzie łatwy temat, to wszystko będzie dobrze – skwitowa Wojtekł.

Wszystkie egzaminy odbywają się w reżimie sanitarnym. Jutro uczniowie zmierzą się z matematyką, a w czwartek z językiem angielskim.