Marywil powróci do lat świetności? Nowy właściciel dawnych zakładów

Na zagospodarowanie czeka aż 11 hektarów znajdujących się przy ulicy Sportowej w Suchedniowie. Jak mówi Dariusz Śliwowski, wiceprezes ARP, najprawdopodobniej nie ma szans na powrót „Marywilu” do pierwotnej branży. – Kopalnia została sprzedana, hale opróżniono z urządzeń technicznych i są „pustą skorupą”. Sam obiekt jest bardzo ciekawy, dobrze skomunikowany z linią kolejową i posiada zwartą przestrzeń przemysłową. Część budynków nadaje się do odnowienia i udostępnienia inwestorom. Jesteśmy optymistami. W jaki sposób przywrócimy tu funkcje gospodarcze? W tej chwili przygotowujemy odpowiednią strategię. Musimy zrobić inwentaryzację i uporządkować teren – informuje wiceprezes Śliwowski i przewiduje, że pierwszy inwestor może pojawić się w Suchedniowie w przeciągu roku.

Z kolei posłanka Prawa i Sprawiedliwości Maria Zuba podkreśla, że to dopiero drugi etap całego projektu. – Trzeba będzie ten teren uporządkować. Następnie czeka nas intensywne szukanie inwestorów, które już trwa. Myślę, że przy takiej liczbie osób wspierających, w tym premiera Mateusza Morawieckiego, zakończy się to sukcesem – mówi posłanka PiS. – To przedsiębiorstwo z tradycjami zostało wyeliminowane z mapy gospodarczej Polski. Dziś cieszymy się i mamy nadzieję, że podjęte decyzje pozytywnie wpłyną na to miejsce – dodaje poseł Krzysztof Lipiec.

W działanie na rzecz wznowienia działalności gospodarczej na terenie „Marywilu” zaangażowała się również Specjalna Strefa Ekonomiczna z Mielca, która kupiła teren. – Mamy dwie koncepcje jego zagospodarowania. Według jednej z nich zostanie on przeznaczony dla jednego przedsiębiorcy, według drugiej – dla kilku małych. Współpracujemy także ze Specjalną Strefą Ekonomiczną w Starachowicach – informuje dyrektor Krzysztof Ślęzak ze SSE w Mielcu. – Nasze zabiegi w tym kierunku zakończyły się powodzeniem. Analizując oferty inwestycyjne, Polska jest bardzo atrakcyjnym miejscem dla wysoko specjalistycznych branż. Mamy więc nadzieję, że takiego inwestora uda nam się pozyskać – zauważa Marcin Perz, prezes SSE w Starachowicach, która ma również zostać zakupiona przez ARP.

Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. jest obecna w województwie świętokrzyskim od 2016 roku. Wówczas ARP S.A. odkupiła od syndyka Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych. Po zmianie właściciela spółka zmieniła również nazwę na Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych. Przedsiębiorstwo było w trudnej sytuacji i 2016 rok zakończyło 16-milionową stratą. Po przejęciu przez ARP już w 2018 roku udało się osiągnąć zysk na poziomie ponad 10 milionów złotych. Obecnie ŚKSM zatrudnia prawie 300 osób. W portfelu kapitałowym ARP S.A. jest również kieleckie Centrum Produkcyjne Pneumatyki "PREMA" S.A. Spółka w grupie kapitałowej ARP S.A. znalazła się w listopadzie 2018 roku. „PREMA” zatrudnia prawie 150 osób i jest największym polskim producentem pneumatyki siłowej i sterującej, która znajduje zastosowanie przy mechanizacji i automatyzacji procesów produkcyjnych w wielu gałęziach przemysłu.