REGION
Labirynt w kukurydzy, czyli największa atrakcja w Kurozwękach
Od 20 lipca Zespół Pałacowy w Kurozwękach zaprasza do jednej z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji turystycznych, czyli labiryntu w kukurydzy. W tym roku jego głównym tematem są herby czterech rodzin, czyli Kurozwęckich, Lanckorońskich, Sołtyków i Popielów, które miały w posiadaniu Pałac od początku jego istnienia.
Tradycja labiryntu przy zespole pałacowym w Kurozwękach sięga 2007 roku, w którym to Marcin Popiel, obecny właściciel pałacu, stworzył pierwszą tego typu atrakcję. Wtedy ścieżki labiryntu, widziane z lotu ptaka, układały się w napisy „Polska” i „Ukraina” oraz obrazek przedstawiający piłkę futbolową. Z tego powodu Kurozwęki zaczęły zwracać szczególną uwagę turystów.
Jak czytamy na stronie internetowej zespołu pałacowego w Kurozwękach, każdego roku w kukurydzy są tworzone inne wzory, w zależności od tematu przewodniego. W 2020 dróżki przybrały kształt trzech bizonów w galopie, a w 2019 przypominały rycerza Dobiesława z Kurozwęk.
Spacerując między kukurydzą, możemy sprawdzić swoją wiedzę, jaki i orientację w terenie. W strefie labiryntu nie działają telefony komórkowe, dzięki czemu można poczuć adrenalinę. Ukryto w nim również pytania, za po mocą których można uzupełnić specjalną krzyżówkę.
W Kurozwękach labirynty powstają od 15 lat, a ich powierzchnia całkowita wynosi około 4,5 ha.
Tekst: Natalia Pindral