REGION
Kradną choinki na potęgę. Kupujmy drzewka i stroisz z legalnych źródeł
Niestety, wciąż pokutuje przekonanie, że świąteczne drzewko trzeba przynieść prosto z lasu. Przed Bożym Narodzeniem leśnicy obserwują zmasowane przypadki kradzieży w lasach i zauważają mnóstwo szkód spowodowanych tym procederem.
Młode jodły i stroisz – to najczęściej pada łupem leśnych rabusiów. Jak zauważa Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce, próby kradzieży są przeważnie bardzo „brutalne” i wyrządzają ogromne szkody drzewkom.
- Nasze świętokrzyskie lasy już od wielu lat są mocno okradane z jedliny. Kupując drzewko, czy gałązki do ozdabiania domów, warto zapytać sprzedawcę o pochodzenie roślin. Uczciwy przedsiębiorca na pewno przedstawi nam dowód zakupu – radzi Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce.
Jak dodaje, nierzadkim widokiem są zupełnie obłamane z gałązek młode jodły. Często takie drzewka obumierają.
- Wciąż notujemy również kradzieże choinek, mimo że dostępność świątecznych drzewek na rynku jest ogromna, a ich ceny nie są wygórowane. Takie osoby wyrządzają ogromne szkody, niwecząc pracę hodowlaną leśników i uszkadzając pobliskie drzewka – podkreśla Kosin.
Jak przypomina, przed świętami Bożego Narodzenia leśnicy prowadzą wzmożone kontrole w miejscach, w których najczęściej dochodzi do kradzieży. Wykorzystują także fotopułapki i drony.