REGION
Koronawirus nie powstrzymał harcerzy. Cały czas coś robili
Epidemia koronawirusa zahamowała działalność różnych organizacji, także harcerzy. Zbiórki, spotkania i warsztaty, które prowadzili na co dzień, przeniosły się do internetu. Skauci włączali się także w działania pomocowe.
Świętokrzyscy harcerze nie siedzieli bezczynnie. Instruktorzy Związku Harcerstwa Polskiego Chorągwi Kieleckiej od początku epidemii aktywnie włączali się w walkę z koronawirusem. W działania zaangażowało się około 160 osób.
- Przede wszystkim szyliśmy maseczki i pomagaliśmy seniorom. Osoby, które potrzebowały pomocy, zgłaszały sie do nas lub do jakiejś instytucji, z którą współpracowaliśmy w różnych gminach, a my kontaktowaliśmy się z nimi telefonicznie. Seniorzy zgłaszali nam, czego potrzebują, a wolontariusze robili zakupy i przynosili im je do domów - mówi podharcmistrz Agnieszka Stochmal, członkini komendy ZHP Chorągwi Kieleckiej.
Podczas pandemii były organizowane też zbiórki online. Drużynowi spotykali się ze swoimi podopiecznymi za pomocą komunikatorów internetowych i przygotowywali dla nich rozmaite quizy oraz konkursy. Hufiec, jako organizator Międzynarodowego Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej dbał również o aktywność kulturalną dzieci i młodzieży.
- Uczestnicy mogli uczyć się gry na różnych instrumentach. Wykorzystywaliśmy do tego osoby, które pracowały z nami, tworząc koncert Największy zespół Rockowy. Te osoby nagrały wiele linii melodycznych i każdy, kto chciał, mógł uczyć się z You Tube gry na gitarze klasycznej, elektrycznej, perkusji oraz uczestniczyć w zajęciach wokalnych. Były też działania typowo chorągwiane, np. gra palcem po mapie. Dzieci, nie wychodząc z domu, poznawały różne kultury na całym świecie, bo nawiązaliśmy współpracę ze skautami z zagranicy - relacjonuje Agnieszka Stochmal.
- Organizowaliśmy też ciekawe akcje w minecraft, bo okazało się, że wielu naszych młodszych harcerzy było zainteresowanych tą platformą. Tam odbywały sie konkursy budowniczych lub z przejściem ułożonego przez nas scenariusza. Jedna z gier polegała na tym, że uczestnicy musieli pokonać wirusa, odpowiadając na pytania. Były też dodatkowe lekcje wideo o tym, jak myć ręce oraz zakładać i zdejmować maseczki - wylicza.
Od kilku dni zbiórki mogą odbywać się już w terenie, ale przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa. - Na zbiórce może być maksymalnie dziesięć osób razem z kadrą i nie mogą się odbywać w zamkniętych przestrzeniach. Uczestnicy muszą mieć maseczki i musimy dopilnować, żeby przed zbiórką i po niej myli dłonie. Możemy też organizować spotkania kadry i szkoleniowe w grupach do 10 osób, ale bez możliwości noclegu - tłumaczy Agnieszka Stochmal.
Dodaje, że prowadzenie działalności online nie było łatwe, ale harcerze dostrzegają jej pozytywne strony. - Do tej pory bardziej skupialiśmy się na sprawach grupowych, a harcerze odpuszczali swój rozwój indywidualny. W dobie pandemii okazało się, że jest mnóstwo narzędzi, dzięki którym mogą się rozwijać - przekonuje.
W województwie świętokrzyskim jest około trzy tysięcy harcerzy. Wśród nich są zuchy, harcerze młodsi, harcerze starsi, instruktorzy i wędrownicy.