REGION
Komórka może doprowadzić do tragedii na drodze. Trwa policyjna akcja „Telefony”
Zderzenie z drugim samochodem, potrącenie pieszego, a nawet śmiertelny wypadek – do tego może doprowadzić korzystanie z telefonu komórkowego „za kółkiem”. Od rana, świętokrzyscy policjanci edukują i przypominają kierowcom dlaczego korzystanie z „rozpraszaczy” jest karygodne.
Na drogach w naszym regionie trwa policyjna akcja „Telefony”. – Staramy się tłumaczyć kierującym jakie mogą być konsekwencje używania telefonów komórkowych w trakcie jazdy. Trzymanie komórki w celu rozmowy, czy przeglądania Internetu jest zabronione w polskim prawie. Często zdarza się, że kierowcy robią to stojąc w korku. To niebezpieczne, bo możemy spowodować kolizję, czy potrącić pieszego – tłumaczy podkomisarz Mariusz Bednarski, ekspert Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Jak podają eksperci odebranie telefonu może nawet sześciokrotnie zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku. Wydłuża to drogę hamowania nawet o 140 metrów. Podczas wybierania numeru telefonu, przy prędkości 100 kilometrów na godzinę, możemy przejechać zaś aż 330 metrów. – Pamiętajmy, że często nawet pół metra może uratować przed wypadkiem – dodaje podkomisarz Bednarski.
Wśród „rozpraszaczy” są jednak nie tylko telefony komórkowe. – W trakcie jazdy niebezpieczne jest również używanie tabletu, ale i… poprawianie makijażu. Rozpraszać może także rozmowa z pasażerem, czy przeglądanie porannej prasy, bo takie przypadki też bywają – przyznaje ekspert z KWP w Kielcach.
Mandat za rozmowę przez telefon podczas jazdy samochodem wynosi 200 złotych i pięć punktów karnych. Oznacza to, że pięciokrotne popełnienie tego wykroczenia może skutkować odebraniem prawa jazdy. Akcja „Telefony” potrwa do późnych godzin wieczornych.
https://emkielce.pl/region/komorka-moze-doprowadzic-do-tragedii-na-drodze-trwa-policyjna-akcja-telefony#sigProGalleria4c113ba1b7