REGION
Już za kilka dni poznamy nowy zarząd w Mesko?
Do 11 czerwca trwa nabór do zarządu skarżyskiego Mesko. W przedsiębiorstwie w dalszym ciągu prowadzony jest tzw. strajk włoski. Związkowcy mają nadzieję na zmiany we władzach świętokrzyskiego giganta zbrojeniowego.
Przypomnijmy, że od 10 marca w Mesko trwa strajk włoski, czyli załoga pracuje, ale drobiazgowo przestrzegając przepisów prawa pracy i zasad BHP. Był on efektem konfliktu między związkami zawodowymi a zarządem. W międzyczasie doszło do zmiany władz w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, której częścią jest Mesko. Teraz zmiany w zarządzie trwają również w zakładzie.
Możliwe, że już 11 czerwca zostaną otwarte koperty z aplikacjami do zarządu skarżyskiej firmy. Wówczas prawdopodobnie poznamy nowe kierownictwo.
– Czekamy już dwa miesiące. W tej chwili mamy stan przejściowy z pełniącym obowiązki prezesa. Potrzeba nam zmian jak powietrza. Chcielibyśmy odwołać strajk, zdjąć flagi i wstrzymać protest, ale musimy mieć ku temu powód. Jednym z warunków jest jednak przywrócenie do pracy zwolnionych osób – tłumaczy Stanisław Głowacki, szef zakładowej „Solidarności”.