REGION
Jeden weekend, cztery prawa jazdy zatrzymane
Zdecydowanie za mocno naciskali pedał gazu i przez najbliższe miesiące będą musieli pożegnać się z uprawnieniami. Tylko w miniony weekend w ręce policjantów z końskich wpadło czterech kierowców, którzy dwukrotnie przekroczyli dopuszczalną prędkość.
Mundurowi przypominają: zbyt szybka jazda to najczęstsza przyczyna tragicznych wypadków. Policjanci wzięli więc na celownik piratów drogowych i już w piątek (2 lutego) w ich ręce wpadł 24-latek. Kontrola miała miejsce w miejscowości Giełzów.
- Mężczyzna w obszarze zabudowanym przekroczył dopuszczalną prędkość o 67 km/h. Na kierującego policjanci nałożyli mandat w wysokości dwóch tysięcy złotych oraz zatrzymali czasowo jego prawo jazdy – mówi Krzysztof Bernat z KPP w Końskich.
Dzień później w Smykowie wpadł z kolei 64-latek. Ten mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z koneckiej drogówki, gdy jechał z prędkością… 114 km/h. Spotkała go podobna kara.
- Ci sami policjanci z koneckiej drogówki w Smykowie skontrolowali 33-latka, prowadzącego seata, któremu także zostało czasowo zatrzymane prawo jazdy. Mężczyzna w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h jechał z prędkością 105 km/h – wyjaśnia Bernat.
Wczoraj (4 lutego), przed południem policjanci pojawili się w Kozowie. 28-latek kierujący audi jechał o 57 km/h za szybko, w obszarze zabudowanym. Szybko okazało się także, że jego auto nie miał ubezpieczenia OC. Ten mężczyzna będzie musiał zapłacić karę w wysokości trzech tysięcy złotych.