REGION
Jak radzić sobie w nowej rzeczywistości? Koronawirus z psychologicznego punktu widzenia
Pandemia wywróciła do góry nogami życie każdego człowieka. Bez względu na to, kim jest i jaką funkcję społeczną pełni, musiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nie wszyscy jednak radzą sobie z nią jednakowo. Dla niektórych to najtrudniejszy egzamin, jaki przyszło im w życiu zdać.
- Myślę, że to jest trudny czas dla nas wszystkich. Musimy jednak pamiętać, że najważniejsze jest bezpieczeństwo i troska nie tylko o siebie, ale również o innych, którzy mają słabszą odporność - mówi Patrycja Osman, psychoterapeutka.
Życie towarzyskie, praca, a nawet szkoła przeniosły się do internetu. - To jest czas wyzwań, ale też poważnych egzaminów. Na ile je zdamy, a na ile będziemy mieć coś do poprawy, zależy wyłącznie od nas samych. Często powtarza się dzieciom, że internet nie jest dobry, ale teraz muszą się uczyć za jego pomocą. To pokazuje, że społeczeństwo musi być elastyczne i dostosowywać się do sytuacji, w której się znalazło. Nawet jeśli do tej pory coś wydawało się nienajlepszym rozwiązaniem, teraz może uratować nam życie - tłumaczy psychoterapeutka.
I o ile dorosłym łatwo jest zadbać o siebie, o tyle dzieci zamknięte w czterech ścianach często nie wiedzą, co ze sobą zrobić. - Na co dzień pracuję w przedszkolu, więc zdaję sobie sprawę z tego, jak trudno jest zagospodarować czas maluchom. Myślę, że pomimo tych trudności jest to okres, z którego można wynieść wiele dobrego. Rodzice mogą lepiej poznać swoje dzieci i zobaczyć, jak ważną część ich życia stanowią. Pomimo tego, że sytuacja nie jest zabawna, powinniśmy znaleźć moment, w którym się nie martwimy, potrafimy cieszyć i czerpać z życia jak najwięcej - stwierdza Osman.
W wyjątkowo trudnej sytuacji znajdują się przede wszystkim osoby poddane kwarantannie. - Proszę pamiętać o tym, że przebywa w niej wielu lekarzy, ratowników medycznych, strażaków czy żołnierzy, którzy na co dzień ratują nasze życie. To nie są tylko osoby, które wróciły z zagranicy. Dlatego bardzo ważne jest, żeby nikogo nie stygmatyzować i pamiętać o tym, że to jest dla wszystkich bardzo trudny moment. Ponadto możemy ich wesprzeć dobrym słowem, rozmową, zadbaniem o to, żeby nic im nie brakowało. Myślę, że należy im się ukłon, bo siedząc w domu dbają o bezpieczeństwo nas wszystkich - zauważa Osman.