REGION
Jak czuje się pacjent wypisany ze Szpitala Tymczasowego z respiratorem?


Henryk Borek, który po wypisaniu ze Szpitala Tymczasowego w Kielcach, w kwietniu 2021, wymagał całodobowej wentylacji inwazyjnej respiratorem, obecnie wentyluje się już nieinwazyjnie – tylko 8 godzin w nocy. Po pół roku leczenia w domu, badanie tomografem komputerowym wykazało znaczną regresję zmian w obrębie miąższu płucnego.
Henryk Borek opuścił Świętokrzyski Szpital Tymczasowy 19 kwietnia. Został wypisany z respiratorem, aby kontynuować leczenie w warunkach domowych. Mężczyzna z pocovidową niewydolnością oddechową, miał w miąższu płucnym zmiany w granicach 80 procent. Wymagał wówczas inwazyjnej wentylacji respiratorem 24-godziny na dobę oraz tlenoterapii nie wyższej, niż 5 litrów na minutę.
– Miesiąc po miesiącu coraz bardziej skracaliśmy czas wentylacji, od lipca wentylował się tylko w godzinach nocnych, a w dzień stosował tlenoterapię – mówi dr n. med. Michał Domagała, zastępca kierownika Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
Jak informuje Wojewódzki Szpital Zespolony, w zeszłym tygodniu, Henryk Borek, spędził dzień w Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Szpitalu Zespolonym w Kielcach. Podczas pobytu wykonano badania kontrolne, by bezpiecznie dokonać konwersji z wentylacji inwazyjnej przez rurkę tracheostomijną, na wentylację nieinwazyjną: maską twarzową w wymiarze 8-godzin na dobę. Kontrolne badanie tomografii komputerowej płuc wykazało znaczną regresję zmian w obrębie miąższu płucnego.





![[WIDEO] Nieudany przemyt. Zamiast chusteczek… papierosy bez akcyzy](/media/k2/items/cache/d48beab28745a7873bd70d0d98f2f550_L.jpg)


