REGION
Intensywne opady przysporzyły pracy świętokrzyskim strażakom
W ciągu trzech dni odnotowali tyle zgłoszeń, co zazwyczaj w ciągu tygodnia. Świętokrzyscy strażacy mają co robić i zmagają się ze skutkami gwałtownych opadów w naszym regionie.
Jak wylicza bryg. Marcin Nyga, naczelnik Wydziału Operacyjnego Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, strażacy w trakcie minionych trzech dni odnotowali 20 zgłoszeń związanych z aurą.
– Dwanaście razy pompowaliśmy wodę i osiem razy usuwaliśmy powalone drzewa na jezdniach i chodnikach. Nie ma na szczęście jednego powiatu, który byłby szczególnie zagrożony, nie było dotąd także żadnych osób poszkodowanych – informuje Nyga.
Jak dodaje, burzowa aura sprawiła, że strażacy prowadzą intensywniejsze niż zazwyczaj dyżury. Niemal codziennie mieszkańcy województwa otrzymują alerty ostrzegające przed niebezpieczeństwem.
– Apelujemy, by zatroszczyć się o usunięcie z balkonów, tarasów i parapetów przedmioty, które mogą zostać porwane przez wiatr. Mogą one stanowić naprawdę śmiertelne zagrożenie. Pamiętajmy też, że w sytuacji, gdy nagle złapie nas burza, bezpiecznym schronieniem może być samochód – radzi strażak.
Nigdy natomiast nie powinniśmy chować się pod drzewami, należy unikać także otwartych przestrzeni. W razie zagrożenia, warto schronić się na przykład w rowie i kucnąć, przyciągając do siebie kolana.