REGION
Ignaś pilnie potrzebuje naszej pomocy!
Ignaś, mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego, ma niespełna 7 lat, a kolejny raz staje do walki o życie. Gdy miał roczek, przeszczepiono mu nerkę. Teraz zachorował na nowotwór układu chłonnego z przerzutem do śledziony. Chłopiec potrzebuje drogiego, nierefundowanego leczenia.
– Ignaś przyszedł na świat w 2017 roku. Gdy synek miał miesiąc, zdiagnozowano u niego nieuleczalną chorobę - wrodzony zespół nerczycowy. Usunięto mu obie nerki – wspominają rodzice chłopca.
Na swoje pierwsze urodziny dostał najpiękniejszy prezent od mamy, czyli nerkę. Od tego czasu codziennie musi przyjmować leki immunosupresyjne obniżające jego odporność.
– Kiedy wydawało się, że wszystko, co najgorsze mamy już za sobą, okazało się, że Ignacy choruje na nowotwór układu chłonnego z przerzutem do śledziony. Ponownie rozpoczęła się walka z przerażającym przeciwnikiem. Chorobę wywołał wirus EBV w połączeniu z immunosupresją. Lekarze podejrzewają również u syna zespół hemofagocytarny. Powoduje on reakcję zapalną, która prowadzi do uszkodzenia narządów – wyjaśnia Krzysztof Żeber, tata chłopca.
Lekarze mówią o pierwszym takim przypadku w Polsce. Nikt nie spotkał się jeszcze z tak niekontrolowanym namnażaniem się wirusa EBV.
– Ignacy ma często powiększoną śledzionę i wątrobę, a to prowadzi do żółtaczki. Z kolei nerki wymagają dializy. Ostatnio doszło do krwawienia do mózgu i ataków padaczkowych. Nie je, męczą go wymioty, ciągła gorączka i przenikliwy ból. Ignaś musi przyjmować morfinę – tłumaczy tata chłopca.
Potrzebny jest specjalny lek, który nie jest refundowany. Trzy dawki to koszt około miliona złotych. Rodzice błagają o pomoc.
Zbiórka jest dostępna tutaj: https://www.siepomaga.pl/ignacy-zeber
Każda złotówka jest na wagę złota...