REGION
Grill… w samochodzie
W sobotni wieczór pińczowscy policjanci podjęli interwencję dotyczącą palącego się auta. Okazało się, że w samochodzie znajdował się… grill wypełniony rozżarzonymi pozostałościami węgla drzewnego.
Tuż przed godziną 22.00 policjanci oraz zastęp straży pożarnej pojawili się na jednym z osiedlowych parkingów, gdzie według anonimowego zgłoszenia doszło do zapalenia samochodu osobowego marki Daewoo. Z pojazdu faktycznie wydobywał się dym, a wszystkie jego szyby pokryły się sadzą. Przed przystąpieniem do akcji mundurowi dokładnie przyjrzeli się autu. W jego środku zauważyli grill wypełniony tlącym się węglem. Na szczęście ogień nie zajął jeszcze tapicerki pojazdu, a dym i sadza pochodziła jedynie z jego paleniska grilla.
Niedługo później na miejscu pojawiła się użytkowniczka samochodu, która widząc akcję służb wyszła z mieszkania. Była przekonana, że będzie musiała jedynie przeparkować samochód. Okazało się jednak, że akcja dotyczy właśnie jej pojazdu. Dość szybko wyszło na jaw, że 22-latka wraz ze znajomymi wcześniej zorganizowała piknik. Po wszystkim jej koledzy lekkomyślnie zabrali do auta grilla i tam go pozostawili. Nie pomyśleli jednak o tym, aby wcześniej go wyczyścić. W ten sposób powstała groźba pożaru samochodu.
Właścicielka daewoo za swoją nieostrożność została ukarana mandatem.
Źródło: KWP Kielce
Oprac: /r/