REGION
Dlatego ministerstwo odrzuciło wniosek
Brak zezwolenia zadecydował o tym, że Muzeum Narodowe w Kielcach nie przeszło oceny formalnej w konkursie na dofinansowanie prac przy zabytkach w Wiślicy w ramach kontraktu terytorialnego. Rozeszło się o budynek znajdujący się w strefie konserwatorskiej, który obecnie należy do PGE, a w przyszłości mógłby stać się siedzibą muzeum w Wiślicy.
Komisja w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego uznała, że na ten obiekt również powinny być złożone specjalne zezwolenia. Opierając się o opinię konserwatora i starostwa w Busku-Zdroju, muzeum narodowe złożyło protest dotyczący odrzucenia wniosku. - W naszym odwołaniu została przedstawiona informacja, w której przekazujemy załączniki potwierdzające, to że nie jest konieczne zezwolenie na budowę czy zgłoszenie wykonywanych prac. Liczę, że nasze odwołanie zostanie przyjęte. Na ten moment czekamy na odpowiedź - mówił Robert Kotowski, dyrektor MNKi.
Na przygotowanie dokumentacji finanse przekazało MKiDN. - Pieniądze wyrzucone w błoto, czy przekazane niewłaściwej instytucji? - zastanawiał się radny sejmiku Andrzej Pruś. Dodawał, że szanuje ogrom wykonanej przy dokumentach pracy, mimo że wystąpiły niedopatrzenia. - Wpisywanie do projektu budynku, który nie należy jeszcze do ewentualnego beneficjenta jest zachłannością na dodatkowe środki. Nie wpisując obiektu do projektu nic by on na tym nie stracił. W przyszłości znalazłyby się środki na jego zagospodarowanie – komentował radny.
Dokumentację przygotowało Świętokrzyskie Centrum Innowacji i Transferu Technologii.