REGION
Co ze szpitalem w Morawicy?
Nadal nie ma porozumienia pomiędzy świętokrzyskim oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia, a Centrum Psychiatrii w Morawicy. Lekarze z lecznicy żądają, by podniesiono im pensje do poziomu dwóch średnich krajowych. Tymczasem NFZ nie ma na to środków.
Już około 80 procent lekarzy ze szpitala w Morawicy złożyło wypowiedzenia. Specjaliści grożą odejściem jeżeli nie otrzymają podwyżek. Obecnie dyrekcja lecznicy prowadzi rozmowy w tej sprawie z kierownictwem świętokrzyskiego NFZ. Póki co nie ma jednak porozumienia. – Szpital w Morawicy dostał w okresie wakacyjnym dodatkowo ponad 5 mln złotych. W tej chwili natomiast nie mamy środków, żeby zwiększyć sposób finansowania tej lecznicy na przyszły rok. Oczywiście prowadzimy bardzo dokładny monitoring i przyglądamy się wykorzystaniu tych środków, które już są przekazywane szpitalowi. Rozmowy w tej sprawie będą trwały nadal. Nie możemy jednak nic obiecać – powiedziała Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału NFZ. – Ja myślę, że tu należy dokładnie przyjrzeć się organizacji pracy w tym szpitalu. Ale to już nie jest nasza kompetencja – zauważa rzecznik Funduszu.
Sytuacją zaniepokojone jest Ministerstwo Zdrowia. – Jest to bardzo zła sytuacja zwłaszcza dla pacjentów. Kompleks szpitalny, a więc chorzy stali się zakładnikami z powodów płacowych. Cała ta sytuacja ma znamiona szantażu. Lekarze szantażują dyrekcję szpitala, a dyrekcja lecznicy władze NFZ – powiedział wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz podkreślając jednocześnie, że Ministerstwo także nie ma pieniędzy dla szpitali na ich bieżące funkcjonowanie, czyli pensje dla pracowników. – My możemy przekazywać pieniądze jedynie na inwestycje, a nie płace dla lekarzy – powiedział Tombarkiewicz.
Dyrektor szpitala nie chce komentować całej sytuacji. Jak zapowiedział oczekuje na dalsze rozmowy z NFZ. – Liczę na takie rozwiązanie abym mógł zawrzeć jakieś porozumienie z lekarzami – powiedział dyrektor lecznicy.