REGION
Brakuje pielęgniarek i położnych. Absolwenci kończą studia i nie podejmują pracy


W całym kraju brakuje pielęgniarek i położnych. Średnia wieku w tym zawodzie to 53 lata. Ponad jedna trzecia absolwentek tych kierunków po zakończeniu studiów nie podejmuje pracy w zawodzie. Powody? Zbyt duża odpowiedzialność i zbyt niskie płace.
W Polsce na tysiąc mieszkańców przypada pięć pielęgniarek. Mamy jeden z najniższych wskaźników w Europie, w Szwajcarii wynosi on 16, a Szwecji 11. Większość aktywnych w zawodzie pielęgniarek zbliża się do wieku emerytalnego. Brakuje kadry, która mogłaby zastąpić odchodzące specjalistki.
– W naszym województwie około jedna trzecia absolwentów wydziałów pielęgniarskich nie podejmuje pracy w zawodzie. Część tych osób w ogóle nie przychodzi do Izby Pielęgniarskiej po dokumenty świadczące o prawie do wykonywania zawodu, a część pojawia się, jednak nie podejmuje zatrudnienia. Pokusiliśmy się o sprawdzenie, dlaczego tak się dzieje. Telefonowaliśmy do absolwentów i pytaliśmy. Najczęstszą odpowiedzią był brak zainteresowania tak odpowiedzialną pracą, w tak małych obsadach dyżurowych i za tak małe pieniądze – mówi Ewa Mikołajczyk, przewodnicząca Świętokrzyskiej Izby Pielęgniarek i Położnych.
– Część absolwentów oczywiście poszukuje pracy w zawodzie. Co ciekawe, pracodawcy często zgłaszają, że zatrudniliby pielęgniarki, ale ich nie ma. Ja z kolei od swoich absolwentów słyszę, że chętnie podjęliby pracę ale… nie ma. Rodzi się pytanie: kto ma rację? Może wszystkim jest na rękę hasło: „nie ma pielęgniarek, dlatego ich nie zatrudniamy”, albo "nie zatrudniamy ich bo nie chcemy, a w efekcie będzie taniej". Skoro daną pracę resztkami sił jest w stanie wykonać jedna osoba, to po co zatrudniać dwie? Wielu ludziom pielęgniarki kojarzą się z ciągłymi protestami. W nich nie chodzi tylko o pieniądze, ale przede wszystkim o ogromną odpowiedzialność, często wynikającą właśnie z tego, że przedstawicieli tego zawodu jest tak mało. A skoro jest mało, to jedna pielęgniarka na dyżurze musi opiekować się zdecydowanie wyższą liczbą pacjentów niż powinna – dodaje Ewa Mikołajczyk.
W województwie świętokrzyskim zarejestrowanych jest niewiele ponad 1 3000 pielęgniarek i położnych z czego w zawodzie pracuje 9000.





![[WIDEO] Ponad sto zwierząt w tragicznych warunkach. „Hodowla” zlikwidowana](/media/k2/items/cache/c8aa7b24a62e76b519f1736396336041_L.jpg)


