PUBLICYSTYKA
Perełka wśród szkół
Niepełnosprawnym dzieciom nie jest łatwo odnaleźć się w codziennym życiu, zwłaszcza jeśli czują się odrzucone przez ludzi zdrowych. Istnieją jednak osoby, które im z całych sił pomagają. Tak jest w Zespole Oświatowych Placówek Integracyjnych w Micigoździe. Uczą się tu nawet dzieci z Kielc.
Zespół działa od stycznia 2013 roku. Obecnie uczęszcza tu 184 uczniów, w tym 33 z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego. Wykwalifikowana kadra nauczycielska, licząca 31 nauczycieli, każdego dnia dba o to, by wszystkie dzieci czuły się ze sobą dobrze. – Integracja dzieci wymagających kształcenia specjalnego z dziećmi zdrowymi to główny cel naszej szkoły. Mamy nadzieję, że dzięki temu zarówno jedne, jak i drugie wyniosą z niej wartości, które będą im towarzyszyć przez całe ich dorosłe życie. Niepełnosprawnym pokazujemy, że są ważni i wartościowi, zdrowych uczymy, że każdy człowiek zasługuje na szacunek i zrozumienie, a także wsparcie – mówi Jerzy Witkowski, dyrektor ZOPI.
W skład Zespołu Oświatowych Placówek Integracyjnych wchodzą: Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi w Micigoździe oraz Samorządowe Przedszkole Integracyjne w Piekoszowie. W każdej klasie integracyjnej oprócz nauczycieli wiodących, dzieci mogą liczyć na pomoc i wsparcie nauczycieli wspomagających. – Posiadamy wyspecjalizowaną kadrę, która czuwa nad realizacją treści edukacyjnych oraz bezpieczeństwem uczniów na lekcjach i podczas przerw. W większości są to oligofrenopedagodzy, tyflopedagodzy, surdopedagodzy, jak i również specjaliści z zakresu integracji sensorycznej, czy neurologopedii. Mamy też osoby uprawnione do prowadzenia zajęć logopedycznych – dopowiada dyrektor. Jedna z nauczycielek wspomagających przyznaje, że praca z dziećmi niepełnosprawnymi nie jest łatwa, ale daje wiele satysfakcji. – Nie ma nic piękniejszego, jak dziecko, które przychodzi i mówi „kocham Cię”. Takie słowa z jednej strony potwierdzają, że cały nasz trud, jaki wkładamy w to, by nasze dzieci czuły się u nas dobrze, nie idzie na marne, z drugiej daje motywację do dalszego działania.
Dzięki wyspecjalizowanej kadrze dzieci z niepełnosprawnościami mogą korzystać z wielu zajęć specjalistycznych. To takich należą chociażby zajęcia logopedyczne. Terapią tą objęci są uczniowie przedszkola, rocznego obowiązkowego przygotowania przedszkolnego oraz klas I- VI, posiadający zalecenia zawarte w orzeczeniach o potrzebie kształcenia specjalnego. Zajęcia organizowane są na terenie szkoły, jak również w uzasadnionych przypadkach w domu dziecka. - Wybór metod stosowanych w terapii logopedycznej zawsze uwarunkowany jest rodzajem zaburzenia, wiekiem, możliwościami fizycznymi i psychicznymi dziecka.Obok klasycznych metod logopedycznych, prowadzonych zgodnie ze standardami postępowania logopedycznego, stosowanymi w określonym zaburzeniu, wykorzystuje się wczesną naukę czytania metodą sylabową, Program Językowy MAKATON, metodę Integracji Sensorycznej, elementy PNF, terapię karmienia. Stałym punktem zajęć jest terapia sensomotoryczna oraz ustno-twarzowa terapia regulacyjna – wyjaśnia logopeda.
W szkole prowadzona jest także terapia sensoryczna. Są to bardzo ciekawe zajęcia. Dają dzieciom nie tylko dużo przyjemności, ale przede wszystkim wspomagają ich rozwój. Poprzez zabawę rozwijają swoje umiejętności– opowiada terapeutka prowadząca zajęcia. Ze względu na różny stopień niepełnosprawności każdego dziecka z orzeczeniem, zajęcia z terapii sensorycznej odbywają się indywidualnie: z każdym osobno. - U nas w szkole są osoby z autyzmem, z Zespołem Aspergera, z niepełnosprawnością intelektualną, czy też z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Każde dziecko wymaga czegoś innego. Program zajęć jest opracowywany na podstawie diagnozy zaburzenia integracji sensorycznej – dopowiada.
Nie brakuje także zajęć pozalekcyjnych skierowanych do wszystkich, takich jak koła zainteresowań, np. teatralne czy informatyczne. Szkołę chwalą rodzice uczniów. - Jestem mamą niepełnosprawnego dziecka. Mój syn ma zdiagnozowany Zespół Aspergera. Przywożę go tu aż z Kielc. Uważam, że warto. Ta szkoła otacza troską nie tylko uczniów, ale także nas – rodziców. Niewiele jest takich miejsc. Można powiedzieć, że szkoła w Micigoździe to taka perełka na mapie naszego województwa. W każdej sytuacji możemy liczyć na wsparcie i pomoc nauczycieli. Nie ma lepszego miejsca dla mojego dziecka. Syn wraca ze szkoły radosny i uśmiechnięty. Dzięki temu wiem, że ma tu dobrą opiekę – mówi Ewelina Kostur , mama Krystiana. Kobieta uważa także, że ogromną zaletą szkoły jest integracja dzieci chorych ze zdrowymi. – Każde dziecko może czuć się tak samo wartościowe. Tu nikt nie rozgranicza i nie dzieli. Wszyscy uczniowie traktowani są na równi. Widzę jak wiele to daje, można powiedzieć, że każde dziecko z tego korzysta. Dzieci z niepełnosprawnościami przypatrując się dzieciom zdrowym starają się im dorównać, naśladują ich i przez to stają się bardziej samodzielne. A dzieci zdrowe uczą się odpowiedzialności i wrażliwości – wyjaśnia.
Podobnie twierdzi Małgorzata Giemza, mama Nikoli. – Moja córka jest zdrowa, ale chciałam, żeby chodziła właśnie do tej szkoły. Wiem, że dzięki integracji stanie się bardziej odpowiedzialna i wyrozumiała. Już to widać. W klasie córki jest kilkoro dzieci z niepełnosprawnością, jednak nie są one traktowane inaczej. Wręcz przeciwnie: wszyscy tworzą jedną całość – przyjaźnią się ze sobą i spotykają nawet po szkole – opowiada.
Nic więc dziwnego, że do Zespołu Oświatowych Placówek Integracyjnych w Micigoździe chodzą uczniowie z róznych miejscowości, m.in. z Kielc, Łopuszna, Chęcin czy Strawczyna. Bo warto!