PUBLICYSTYKA
Ksiądz Tomasz Gocel: Na koronację władcy musiał zgodzić się papież


Rozmowa z ks. doktorem Tomaszem Gocelem, dyrektorem Archiwum Diecezji Kieleckiej.
Mija tysiąc lat od koronacji króla Bolesława Chrobrego. Jakie znaczenie miała wówczas koronacja władcy?
W średniowieczu, koronacja władcy miała charakter religijny. Jako ceremonia religijna, występuje już w Piśmie Świętym. Oznacza to, że władca został namaszczony przez Boga do sprawowania władzy nad powierzonym sobie ludem. W sensie politycznym wzrastała ranga koronowanego władcy.
Dlaczego na koronację władcy musiał zgodzić się papież?
Wiąże się to z pozycją, jaką miał w średniowieczu papież. Był najwyższym władcą ówczesnego świata. Każdy król musiał uzyskać pozwolenie od papieża na koronację. Koronacja dokonywała się podczas ceremonii religijnej i z udziałem arcybiskupa, a później prymasa.
Koronacja w 1012 roku była zwieńczeniem życia i panowania króla Bolesława Chrobrego. Polską państwowość liczymy od przyjęcia chrztu w 966 roku przez księcia Mieszka I i jego dworu. Jakie było znaczenie Kościoła katolickiego w czasach Bolesława Chrobrego?
Kościół katolicki odegrał bardzo ważna rolę w zjednoczeniu ziem polskich i budowie struktury państwa polskiego. Kościół scalał wszystkie dzielnice. To było niezwykle ważne w późniejszych czasach, kiedy to młode państwo - po śmierci króla Bolesława Chrobrego - zaczęło przechodzić kryzys.
Więcej powiemy w audycji: "Historia na fali" w czwartek 22 maja, godz. 20 w Radiu eM Kielce.