PUBLICYSTYKA
Ks. dr Adam Wilczyński: Najstarsza biblioteka w Kielcach ma blisko 300 lat
Rozmowa z ks. doktorem Adamem Wilczyńskim, dyrektorem Biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach.
Biblioteka WSD, podobnie jak uczelnia licząca blisko 300 lat, jest najstarszą biblioteką w Kielcach.
Wyższe Seminarium Duchowne w Kielcach powstało 3 czerwca 1726 roku. Wtedy jeszcze nie istniała diecezja kielecka, a Kielce znajdowały się w granicach archidiecezji krakowskiej. Ze względu na odległość między oboma miastami zdecydowano o utworzeniu seminarium w Kielcach. Ponadto Sobór Trydencki II nakazywał, aby podnieść jakość kształcenia przyszłych kapłanów, tworząc seminaria duchowne. Do tej pory księża uczyli się w szkołach parafialnych. Pierwszym rektorem kieleckiego seminarium został ks. Andrzej Karaś. Prowadzenie uczelni powierzono zakonowi związanemu z Najświętszą Eucharystią (potocznie zwani księżmi komunistami, od komunii świętej). Oni też sprowadzili pierwsze książki do biblioteki.
Czy są jeszcze te pierwsze książki?
Trudno powiedzieć, ponieważ początkowo nie prowadzono katalogu. Później, kiedy książki zostały skatalogowane, nikt nie wiedział, czy są wśród nich te pierwsze. Biblioteka przechodziła różne dzieje. Na przestrzeni lat, część zbiorów została rozkradziona, spłonęła, uległa zniszczeniu. Jednym z pierwszych źródeł, które zasiliło bibliotekę były książki Kapituły Kieleckiej. Decyzją kanoników, którzy ją stanowili, część zbiorów przekazano do biblioteki seminaryjnej. Te książki mamy. Kolejnym źródłem były osobiste donacje księży, którzy swoje księgozbiory zapisywali w testamencie. Tak samo czynili niektórzy ludzie świeccy.
Należy podkreślić, że książka była niezwykle cennym przedmiotem.
Książka zawsze cieszyła się dużym poważaniem. Przez wieki była przedmiotem drogim i elitarnym. Przeciętnych ludzi nie było na nią stać. Władcom i ludziom zamożnym zależało, aby mieć zbiór książek, dzięki którym zdobywało się wiedzę. Były zakony, które zawodowo zajmowały się przepisywaniem ksiąg, jak na przykład benedyktyni. Kościół dbał o to, aby gromadzić książki, które wiązały się z wykształceniem i zdobywaniem wiedzy. Dlatego dbano, aby nawet w szkołach przy parafiach była niewielka biblioteka. Dzięki książkom człowiek mógł rozwijać się intelektualnie i duchowo. Szczególnie bogate księgozbiory gromadziły zakony.
Druk spowodował, że książka bardziej upowszechniła się, ale i tak miała charakter elitarny.
Owszem, ponieważ produkcja, jeśli nawet została uproszczona, to materiały i nakład pracy powodował, że nadal była ona cennym nabytkiem. Egzemplarze nie były liczne. Nakład był dość niewielki. Książki pisali filozofowie, myśliciele, teologowie. W naszej bibliotece jest sporo książek teologicznych: dogmatyka, moralistyka, biblistyka, ale znajdują się też książki z innych dziedzin, np. z biologii, geografii, historii.
Podczas zaborów do biblioteki WSD przewożono księgozbiory z zakonów, które ulegały kasacie.
W XIX wieku w okresie zaborów, był moment, kiedy zostały skasowane niektóre zakony w zaborze rosyjskim. Są to m.in.: augustianie w Książu Wielkim, franciszkanie w Nowym Korczynie, reformaci w Pińczowie, bernardyni na kieleckiej Karczówce, paulini w Leśniowie. Ich zbiory zostały przekazane do biblioteki kieleckiego seminarium. Są także księgi, które znajdowały się w Kapitule Wiślickiej oraz w zakonie Bożogrobców w Miechowie.
Jakie posiadacie najcenniejsze zbiory?
Najcenniejszą księgą jest Graduał Wiślicki. Jest to rękopis z XV wieku. Znajdował się w Wiślicy i został przekazany przez tamtejszą kapitułę. Jest to księga liturgiczna, z której korzystano podczas świąt, uroczystości, czy sprawowania liturgii. Zawiera zapisy tekstowe i graficzne. Są to wstępy do liturgii oraz zapisy nutowe, jak powinno się śpiew wykonywać. Współcześnie starano się odtworzyć średniowieczne pieśni z Graduału. Powstała nawet płyta.
Dodam, że w naszym księgozbiorze jest około 300 rękopisów. Często mamy też do czynienia z dziełami współoprawnymi, czyli w jednym tomie znajduje się kilka dzieł. Oprócz tego znajdują się cenne inkunabuły, czyli książka po części drukowana, a po części wykonana ręcznie.
Jakie jeszcze macie zabytki piśmiennictwa?
Najbardziej efektownym zabytkiem, który posiadamy w swoich zbiorach, jest Antyfonarz Miechowski. Zawierający antyfony, czyli refreny śpiewanych psalmów. Jest to najbardziej kolorowa średniowieczna księga ze wszystkich, jakie posiadamy. Wspomniany Graduał nie zawiera elementów efektownych. Natomiast Antyfonarz ma zdobienia, malunki, które do tej pory nie wyblakły. Pochodzi on z XVI wieku. Jest duży. Wysokość sięga około metra. Trzeba go przenosić w dwie osoby. Oprócz tego, mamy jeszcze bardzo cenny brewiarz franciszkański. Dzięki staraniom ks. biskupa Mariana Florczyka, który był rektorem WSD, te najcenniejsze księgi zostały odrestaurowane.
Niezwykle cenne są również starodruki.
W naszych zbiorach są cenne starodruki, ponieważ tylko my je posiadamy lub są w nielicznych egzemplarzach. W bibliotece posiadamy ponad 10 tysięcy starodruków, czyli takich książek, które zostały wydrukowane do początków XIX wieku. Od XIX wieku mówimy już o książce drukowanej. Starodruki w różny sposób trafiały do naszej biblioteki. Część z nich jest darowizną. Dodam, że wielu rektorów i bibliotekarzy dbało o powiększanie biblioteki. Dlatego trafiały do nas książki nie tylko drukowane w języku polskim, ale też w języku łacińskim oraz starodruki w językach francuskim, niemieckim. Książek współczesnych z XX wieku mamy około 90 tysięcy.
Kto mógł i może z tego księgozbioru korzystać?
Z racji tego, że jest to specyficzna uczelnia, głównie z tej biblioteki korzystali księża profesorowie oraz klerycy. Ale, jak w każdej bibliotece, była i jest możliwość wypożyczenia książek lub korzystania z nich w czytelni. Ze zbiorów specjalnych można korzystać za specjalnym pozwoleniem. Najczęściej wykorzystywane są one do prac naukowych. Liczba czytelników zmniejszyła się na przestrzeni lat. Ludzie korzystają z książek udostępnianych w wersji elektronicznej. Natomiast nasz bogaty księgozbiór, gromadzony przez blisko 300 lat, świadczy o kulturze i historii diecezji kieleckiej.
Dziękuję za rozmowę.
Katarzyna Bernat
Więcej o bibliotece kieleckiego WSD powiemy w audycji "Historia na fali" w czwartek 28 listopada o godz. 20 w Radiu eM Kielce.