PUBLICYSTYKA
Kryzysowy budżet
Znany jest już projekt budżetu stolicy województwa świętokrzyskiego na 2014 rok – pisaliśmy o tym krótko w poprzednim numerze tygodnika. Teraz przyjrzymy się dokładniej finansowym planom miasta i opowiemy, na co konkretnie władze Kielc chcą przeznaczyć pieniądze.
– Będzie to trudny budżet, trudny czyli odpowiedzialny. Nie stwarzamy nim zagrożenia dla przyszłości miasta – zaznacza prezydent Wojciech Lubawski.
Dochody miasta mają wynieść 1 miliard 35 milionów złotych, zaś wydatki oszacowano na kwotę 1 miliarda 147 milionów złotych. – Przy wykonywanych inwestycjach pokrywanie niedoboru finansów kredytami jest normą. W przyszłym roku czeka nas jeszcze kilka kosztownych przedsięwzięć. Ale musimy przyhamować i przygotować się do kolejnej unijnej perspektywy na lata 2014-2020. Następne duże działania podejmiemy w latach 2016-2017 – dodaje prezydent.
Ograniczone jednak zostaną inwestycje roczne. – Przyjmując, że prace z 2013 wykonamy w granicach 50 milionów złotych, planowane na najbliższy rok 34 miliony to rzeczywiście dużo mniej. Ale musimy to zestawić z początkiem mijającego roku, gdzie zakładaliśmy tylko 16 milionów. To dwukrotnie mniej niż zawarliśmy w projekcie na przyszły rok – zaznacza Barbara Nowak. Skarbnik miasta dodaje, że zwiększenie dochodów Kielc pozwoli na korektę w budżecie i realizację kolejnych zadań.
Wieloletnie przedsięwzięcia pozostają bez zmian. Kontynuowana będzie rozbudowa ul. Ściegiennego, a także modernizacje: budowa buspasów na ul. Grunwaldzkiej i Szajnowicza-Iwanowa, remont terenu przed Wojewódzkim Domem Kultury wraz z połączeniem ul. Krakowskiej i Wojska Polskiego.
Nie jest zagrożona rozbudowa infrastruktury komunikacyjnej, podobnie jak podatki, które w najbliższym roku nie wzrosną. – Nie ruszamy też cen biletów autobusowych, choć to kusi. Ale mamy świadomość zubożenia społeczeństwa. Dodatkowe obciążenia byłyby dla ludzi trudne do przełknięcia – mówi Lubawski.
Ze względu na niż demograficzny, niższa będzie subwencja oświatowa. Jednocześnie pojawia się dotacja dla przedszkoli. Ta wyniesie ponad 7 mln zł. O 1,5 mln więcej pieniędzy zostanie przekazane na pomoc społeczną. – Liczba mieszkańców domów pomocy społecznej przechodzących na garnuszek gminy zwiększa się z każdym rokiem. Społeczeństwo się starzeje, ludzie potrzebują specjalistycznej opieki – na to także damy więcej. Pamiętamy też o zasiłkach. Ze względu na biedę trzeba przeznaczyć więcej środków na wsparcie rodzin o bardzo niskich dochodach – informuje Barbara Nowak, skarbnik miasta.
Przyszłoroczny projekt budżetu obejmuje także pieniądze dla klubu sportowego Korona. Dofinansowanie wyniesie 7.8 mln zł, natomiast w dochodach z tytułu sprzedaży spółki zapisane jest 8 mln zł. Brak inwestora w klubie budzi w Kielcach skrajne emocje. – Mówimy o wydatkach bieżących, za to Korona jest wydatkiem majątkowym. Podnosimy jej kapitał – wyjaśnia Wojciech Lubawski.
– Wierzę, że znajdziemy partnera, który wyłoży pieniądze na klub. Właśnie jesteśmy w trakcie rozmów, one idą w dobrym kierunku. Warto przypomnieć, że wybudowaliśmy stadion za 25 milionów, natomiast następny podobny obiekt w Polsce kosztował już 700 milionów. Nawet jeżeli dołożymy kolejne kilkadziesiąt milionów, uzyskamy promocję i grono kilkuset trenujących młodych chłopców. Jestem przekonany, że to dobrze wydane pieniądze – twierdzi prezydent.
Wydatki na sport i kulturę pozostaną na tym samym poziomie, co w 2013 roku. Na przyszły rok planowana jest także spłata kredytów w wysokości 10 mln zł.
Maciej Urban