PUBLICYSTYKA
Klik i… zgłoszone
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa została uruchomiona w październiku 2016 roku i – jak podkreślają policjanci – ma duży wpływ na bezpieczeństwo w naszym regionie. Dzięki niej, każdy z nas może zgłosić budzące niepokój zjawisko w swojej okolicy.
W całym 2021 roku świętokrzyscy stróże prawa przyjęli 9687 zawiadomień przekazanych za pomocą wspomnianej mapy. Potwierdzono niemal cztery tysiące z nich, a lwią część stanowiły te dotyczące wykroczeń drogowych.
Nie lubimy piratów
Prosta w obsłudze i intuicyjna – to największe zalety mapy. Wśród najczęściej powtarzających się na niej notyfikacji, na czoło wysuwa się łamanie przepisów drogowych.
- 3987 to liczba zgłoszeń o miejscach, w których kierowcy nagminnie przekraczają dozwoloną prędkość. Inne wykroczenia zwracające naszą uwagę to nieprawidłowe parkowanie – wyjaśnia aspirant Artur Majchrzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Nie brakuje także interwencji na temat picia alkoholu w miejscach niedozwolonych – takich incydentów odnotowano na mapie niemal 1300.
- Wachlarz możliwości tego narzędzia jest bardzo szeroki. Na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa znajdziemy 27 kategorii - to między innymi niewłaściwa infrastruktura drogowa, wypalanie traw, zła organizacja ruchu, niszczenie zieleni, nielegalne rajdy samochodowe, dzikie kąpieliska, kłusownictwo – wylicza funkcjonariusz.
Wystarczy kilka chwil
Jak działa mapa? Wystarczy wejść na stronę internetową na przykład komendy wojewódzkiej policji i tam poszukać odpowiedniego odnośnika. Później wybieramy jedną z kategorii i opisujemy zdarzenie – wszystko trwa kilka chwil.
- Anonimowe zgłoszenie wpływa do policjantów, którzy je weryfikują i oznaczają jako sprawdzone lub w trakcie realizacji – opowiada Artur Majchrzak.
Policjanci nie bagatelizują żadnego z zawiadomień, ale nie brakuje także pomyłek czy fałszywych zgłoszeń. Jedno z nich dotyczyło na przykład nagminnego spożywania alkoholu… w kościele. Takich sytuacji w całym ubiegłym roku było 500.
- Apelujemy o rozsądne korzystanie z mapy. Każde niepotrzebne zgłoszenie to zmarnowany czas policjantów. Z drugiej strony zaznaczajmy na niej zdarzenia, które nie wymagają naszej natychmiastowej reakcji. W przypadku zagrożenia życia czy zdrowia koniecznie zdzwońmy na numer alarmowy – radzi mundurowy.
Kielce i powiat na czele
Powiat kielecki przoduje, jeśli chodzi o zgłoszenia na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. W ubiegłym roku odnotowano tu 1801 zawiadomień.
- W samych Kielcach były 1752 zgłoszenia. Kolejne powiaty to jędrzejowski, z liczbą niemal dziewięciuset zgłoszeń. Później staszowski, konecki, ostrowiecki – wylicza Artur Majchrzak.
Nie da się ukryć, że kielczanie chętnie korzystają z mapy, a ogromną część zgłoszeń stanowią te dotyczące nieprawidłowego parkowania. Aż 34 takie zawiadomienia można zauważyć w pobliżu szpitala przy ulicy Grunwaldzkiej, a także przy okolicznych wieżowcach. Podobnie jest w centrum, na przykład przy Lecha Kaczyńskiego, Jana Pawła II czy na placu św. Wojciecha. Nie brakuje też zgłoszeń związanych z osobami bezdomnymi – ten problem kielczanie sygnalizują w okolicy Zagórskiej. Spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych zauważają na Szymanowskiego czy Wiejskiej. Akty wandalizmu zgłaszane były w okolicy ronda przy ulicy Żytniej, a także na Armii Krajowej, Żelaznej, Grunwaldzkiej i Szkolnej. Aż trzy zgłoszenia dotyczące dzikich wysypisk śmieci kielczanie nanieśli przy ulicy Czernidło.