MIASTO
Gotowi do zimy
Siedmiuset bezdomnych znajdzie miejsce w kieleckich schroniskach i ogrzewalniach. Na wsparcie mogą liczyć też najuboższe rodziny. Służby socjalne mobilizują siły przed zimą.
- Przetrwać zimę to wyzwanie dla bezdomnych i dla nas - mówi Marek Scelina, dyr. Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach i przekonuje, że miejsc w schroniskach i ogrzewalniach w Kielcach wystarczy dla wszystkich potrzebujących. – Problemem jednak jest to, ze bezdomni nie zawsze chcą z nich korzystać. Nierzadko wolą pozostać w altanach, na klatkach schodowych czy w ruinach. I niestety, w ubiegłym roku przerwana została dobra passa zimy bez tragedii – dwie panie zginęły w wyniku pożaru i zamarznięcia. Tymczasem byliśmy z nimi w stałym kontakcie i pomoc była na wyciągnięcie ręki, jednak nie chciały z niej skorzystać – podkreśla dyrektor.
Scelina apeluje, by osoby bezdomne, które zobaczymy koczujące w źle zabezpieczonym miejscu, kierować do noclegowni. A zajmują się tym też m.in. nowi pracownicy MOPRu, tzw. streetworkerzy. – To są panowie, z których część sama ma za sobą historię bezdomności, dlatego łatwiej zdobywają zaufanie potrzebujących.
Pomoc MOPRu całorocznie świadczona jest też m.in. osobom starszym, w DPSach, ale i domach prywatnych. Co cieszy dyrektora, udało się zgromadzić sporą grupę wolontariuszy, których zadaniem jest przynajmniej potowarzyszyć samotnym. Stałym elementem pracy MOPRu jest dożywianie dzieci. Dyrektor przekonuje, ze każde dziecko ma zapewniony przynajmniej jeden ciepły posiłek.