PUBLICYSTYKA
Doktor Marzena Grosicka: NSZZ Solidarność niósł Polakom nadzieję


Rozmowa z doktor Marzeną Grosicką, kierownikiem Referatu Badań Historycznych, Delegatura IPN w Kielcach.
Mija 45 lat od podpisania porozumień sierpniowych i powstania NSZZ Solidarność. Jak wyglądało tworzenie związku w ówczesnym województwie kieleckim?
Na Kielecczyźnie już w lipcu 1980 roku miały miejsce strajki. Jednak były one krótkie i nieskoordynowane. Pierwsze protesty pojawiały się w Kielcach, Skarżysku, Starachowicach i w Końskich. We wrześniu, znaczący strajk odbył się w Fabryce Łożysk Tocznych "Iskra". W czasie kilkudniowego strajku dołączyli przedstawiciele innych kieleckich zakładów. Został wtedy utworzony Międzyzakładowy Komitet Założycielski kieleckich związków zawodowych i w ciągu kolejnych dni, tygodni ta struktura zaczęła się rozwijać. Już 27 września 1980 roku powołano Zarząd Oddziału Świętokrzyskiego, który został przyłączony do struktur ogólnopolskich.
Kim byli działacze NSZZ Solidarność w regionie świętokrzyskim?
Były to osoby, które podczas strajków wykazały się aktywnością i nieustępliwością. Osoby te były wyłaniane przez załogi. Zazwyczaj wybierano Komitet Strajkowy i te osoby, które się sprawdziły, zostały wybierane do Zarządu Regionu NSZZ Solidarność. Niekoniecznie ludzie myśleli jednakowo, ale umieli się porozumieć, wypracować porozumienie i reprezentowali wolę załóg poszczególnych zakładów.
Co wydarzyło się podczas tzw. karnawału Solidarności lat 1980-1981 na Kielecczyźnie?
Na pewno związkowcy z województwa świętokrzyskiego włączali się w działania ogólnopolskie, czyli strajk generalny, walka o wolne soboty. Poza tym praca u podstaw. Przy Zarządzie Regionu działało biuro interwencyjne, gdzie pracownicy zgłaszali nadużycia, nieprawidłowości w zakładach. Trzeba było więc wielokrotnie interweniować w obronie pracowników.
Więcej o wartościach i nadziejach, jakie niósł ze sobą NSZZ Solidarność, opowiemy w audycji "Historia na fali" w czwartek 4 września, godz. 20 w Radiu eM Kielce.