MIASTO
Zuchwałe napady płochliwego zakopiańczyka


Niespełna godziny potrzebowali kieleccy policjanci by zatrzymać sprawcę napadów na sklepy spożywcze w Kielcach.
Mieszkaniec Zakopanego z bronią w ręku wdzierał się do obiektów i żądał pieniędzy.
Do napadów doszło w środę wieczorem w centrum Kielc. Ubrany w ciemną odzież mężczyzna miał wtargnąć do obiektu i za pomocą broni sterroryzować personel. Żądał przy tym wydania gotówki z kasy. Celu nie osiągnął ponieważ wystraszony włączonym przez pracownicę alarmem, uciekł. Swojego szczescia próbował jeszcze w dwoch sklepach, z trzeciego wyszedl już w kajdankach.
Funkcjonariusze zatrzymali także jego pomocnika z Opola, który nie dość, że dał mu broń, to także przerobił zwykłą czapkę na… kominiarkę.
24-letni sprawca miał niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jak się okazało jest mieszkańcem Zakopanego, a w Kielcach wynajmuje pokój na jednym z osiedli



![[AKTUALIZACJA] Patrycja odnaleziona. Akcja policji odwołana](/media/k2/items/cache/63493e25b7af0981d0506ecfa0695e58_L.jpg)



![[FOTO] Michał Koterski na papierze i w życiu](/media/k2/items/cache/02a265b076d70bbce121877cce807174_L.jpg)
