ZTM przygotowuje się do zwiększenia liczby przystanków na żądanie

– W pierwszych dniach do ZTM-u wpłynęły dwie skargi od pasażerów dotyczące tego, że ktoś stał na przystanku, a kierowca go nie zauważył i się nie zatrzymał. Zwróciliśmy uwagę przewoźnikowi, aby jeszcze raz dokładnie pouczył kierowców, jak to ma wyglądać. Wystarczy bowiem, że pasażer stoi na przystanku, nie musi machać ręką ani dawać żadnych znaków, i już kierowca jest zobowiązany do zatrzymania pojazdu. Po tych dwóch skargach nie otrzymaliśmy już żadnej kolejnej. Odbiór jest raczej pozytywny – stwierdza Barbara Damian, dyrektor ZTM.

Przypomnijmy, że obecnie na ponad sześćset przystanków sto czterdzieści jest na żądanie. Ta liczba ma się jednak zwiększyć już jesienią tego roku.

– Przygotowujemy się do niewielkiego rozszerzenia. W najbliższym czasie do tej grupy dołączy przystanek zlokalizowany przy ulicy Seminaryjskiej, naprzeciwko Sądu Okręgowego. Tam obecnie zatrzymują się tylko dwie linie komunikacyjne. Chcielibyśmy jednak, żeby mogły się tam zatrzymywać wszystkie autobusy przejeżdżające tą trasą, ale by był to przystanek na żądanie, tak aby niepotrzebnie nie blokować ruchu samochodowego. Myślę, że zostanie on włączony do przystanków na żądanie z początkiem roku szkolnego – dodaje dyrektor.

Jak zaznacza nasza rozmówczyni, miasto przymierza się do wyznaczenia kolejnych tego typu stacji. Ich analizowanie wciąż trwa.