MIASTO
Żółto-czerwone derby dla Korony!
W 22. kolejce piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy kielecka Korona zawitała do Białegostoku. Mecz na niemal wypełnionym stadionie wicelidera tabeli, który w tej rundzie zdążył już rozprawić się z Legią Warszawa nie zapowiadał się na łatwe zadanie. Jeśliby spojrzeć na najnowszą historię żółto-czerwonych potyczek, to zapewniał on też konkretną porcję goli.
Początkowo nic nie zapowiadało pełnego bramek i emocji meczu. Kielczanie dobrze realizowali założenia taktyczne nakreślone przez trenera a białostocczanie nie za bardzo potrafili napocząć obronę gości. Co prawda już w 2. minucie prowadzenie gospodarzom mógł dać Karol Świderski, ale doskonała interwencja Vytautasa Cerniauskasa zapobiegła nieszczęściu. W pierwszej połowie była to jedyna i najlepsza okazja na gola po obu stronach. Druga część gry rozpoczęła się podobnie. Korona przede wszystkim uważała by gola nie stracić w tym samym czasie coraz odważniej kontrując. Efekty pojawiły się dość szybko. Doskonała akcja Vlastimira Jovanovicia, świetne dośrodkowanie Kamila Sylwestrzaka i mało dotąd widoczny Olivier Kapo dał prowadzenie. Jagiellonia nie zaatakowała z furią jak można by się spodziewać. Przeciwnie, to Korona atakowała z coraz większym animuszem nacierając na zaskoczoną Jagiellonię. W 63. minucie było już 2:0. Dogranie z rzutu wolnego Pawła Golańskiego przedłużył Malarczyk a Radek Dejmek z bliska dopełnił formalności. Zaskoczeni gospodarze długo dochodzili do siebie a w tym czasie swoje okazje do podwyższenia mieli min. Jovanović i Kiełb. W ostatnim kwadransie Jagiellonia coraz intensywniej dążyła do zdobycia kontaktowego gola. Nieodpowiedzialne zachowanie Dejmka w 87. minucie dało gospodarzom rzut karny a Czecha wkluczyło z następnego spotkania. Jedenastkę na gola zamienił Patryk Tuszyński, ale nic poza dodatkowymi emocjami w końcówce to nie zmieniło.
Korona wygrała na wyjeździe i w trzech pierwszych spotkaniach z bardzo trudnymi przeciwnikami zdobyła aż 5 punktów.
Po meczu powiedzieli:
{audio}Paweł Golański|golojaga.mp3{/audio}
{audio} Vlastimir Jovanović|jovajaga.mp3{/audio}
Z Białegostoku – Mateusz Żelazny