MIASTO
Ukraińskie Centrum Integracji już otwarte!
Było powitanie chlebem i solą, podziękowania i przepyszny tort, nie zabrakło również hymnu Polski i Ukrainy – tak dwa narody świętowały dzisiaj (27 stycznia) otwarcie kieleckiego centrum integracji. To zostało zlokalizowane przy ulicy Żeromskiego 20/24A.
Centrum zostało utworzone w ramach projektu „Świętokrzyskie dla Ukrainy” współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. To wynik współpracy gminy Kielce, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie i Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego.
– Celem tego miejsca jest integracja, ale również odciążenie mam, które chcąc wypełnić swoje obowiązki mogą zostawić dziecko pod opieką dorosłych. Centrum jest czynne codziennie od ósmej do osiemnastej, a nawet dwudziestej w zależności od potrzeb. Współpraca między naszymi narodami jest bardzo dobra – mówi Magdalena Gościniewicz, dyrektor MOPR.
W Ukraińskim Centrum Integracji dzieci i młodzież dotknięte wojenną traumą otrzymują konkretne wsparcie w postaci specjalistycznego poradnictwa. Mogą skorzystać z pomocy psychologa, pedagoga, a także dogoterapii, muzykoterapii oraz terapii zajęciowej.
– Pomoc jest indywidualizowana w zależności od tego czy ktoś chce się uczyć języka polskiego, czy chce zdać egzamin państwowy i tak dalej. Wiemy, że w 90 procentach przyjechały do nas kobiety z dziećmi. To trudna sytuacja. Mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, w którym dołączą do nich mężowie i całe rodziny zostaną w naszym regionie lub wrócą do swoich ojczyzn – mówi Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego.
Umowa jest realizowana do końca czerwca 2023 roku. Władze zapewniają jednak, że gdy zajdzie taka potrzeba zrobią co w ich mocy, aby ją przedłużyć.
– Pomagaliśmy, pomagamy i będziemy pomagać. W Ukrainie trwa dramat. Chcielibyśmy, żeby się zakończył, ale wciąż towarzyszy nam niewiadoma. Te wspólne działania są więc niezbędne, a centrum jak najbardziej potrzebne – mówi Bogdan Wenta, prezydent Kielc.
Tego samego zdania są pracownicy centrum. Wśród nich pani Oksana z Ukrainy.
– W tym trudnym czasie to miejsce jest nam, dzieciom i dorosłym, bardzo potrzebne. Staramy się opiekować dziećmi, robimy z nimi różne zajęcia z plastyki, dekoracji, aplikacji – bardzo im się to podoba. Staramy się wkładać całą swoją duszę w to co robimy. Chcemy, żeby dzieci, które uciekły przed wojną mogły tu znaleźć ciszę, spokój i zajęcie – mówi pani Oksana.