Terytorialsi świętowali na Bukówce

– 11 czerwca to dla nas wyjątkowy dzień. Dziś obchodzimy nasze święto, które zostało ustanowione na pamiątkę powtórnego pochówku patrona brygady, majora Eugeniusza Kaszyńskiego ps. „Nurt”– informuje porucznik Daniel Woś, oficer prasowy jednostki.

Jednym z żołnierzy Świętokrzyskiej Brygady WOT jest starszy sierżant Dariusz Stępień, który podkreśla, że z powodzeniem łączy pracę zawodową ze służbą.

– Służba w Obronie Terytorialnej to niezwykle ciekawe przedsięwzięcie. Chciałem rozwijać się w tym kierunku. Dziś oprócz funkcji w zarządzie dużej spółki, szkolę się w wojsku. W przyszłości byłem już w wojsku, przysięgę złożyłem w 1992 roku, ona mnie wiąże już na zawsze. Żołnierzem się jest, a nie bywa, w zależności od tego, co życie przyniesie, trzeba działać – ocenia.

Szeregowa Agnieszka Brelska służy w WOT już pod półtora roku, jak podkreśla, służba w wojsku to spełnienie jej marzeń.

– Zawsze mnie to interesowało, więc chciałam spróbować swoich sił. Najtrudniejszym elementem było szkolenie podstawowe i szesnaście dni spędzonych na poligonie zimą. Przy mrozie -15 stopni spanie w namiotach było dosyć ciężkie, ale dałam radę – opisuje.

Jak mówi pułkownik Sławomir Machniewicz, dowódca 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej, żołnierze jednostki są zawsze tam, gdzie mogą nieść pomoc potrzebującym.

– Wspierają mieszkańców we wszystkich najtrudniejszych chwilach, w tym również w czasie kryzysu na granicy wschodniej. W okresie pandemii, różnych klęsk żywiołowych nieśli pomoc i wsparcie tam, gdzie było to potrzebne – dodaje.

Obecnie 10. Świętokrzyska Brygada Obrony Terytorialnej liczy ponad dwa tysiące żołnierzy.