Symbole komunistyczne znikają z pomnika na Kadzielni

Pomnik stanął, żeby uczcić 35. rocznicę powstania Polski Ludowej. Widnieje na nim głowa między innymi żołnierza Armii Czerwonej w hełmie z czerwoną gwiazdą. Dlatego też w związku z nowelizacją ustawy dekomunizacyjnej nie powinien istnieć w obecnej formie. Ustawa skróciła termin wyznaczony na usunięcie pomników upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm albo inny ustrój totalitarnego z 22 października tego roku na 31 marca. - Doszliśmy do porozumienia z Instytutem Pamięci Narodowej. Ten pomnik ingeruje w przestrzeń, do której kielczanie już się przyzwyczaili. Dlatego chcieliśmy zdjąć wszystkie napisy i symbole, które są kojarzone z systemem totalitarnym i zostawić pomnik - mówi Wojciech Lubawski, prezydent Kielc.

Prace rozpoczęły się w piątek przed Świętami Wielkanocnymi. Po tym, gdy się zakończą pomnik zostanie częściowo odrestaurowany. - Doprowadzimy do tego, żeby był jednolity po tych pracach. Teraz się spieszyliśmy, żeby wykonać zalecenia do 31 marca, a potem będziemy go odtwarzać, żeby raził jakimiś słabościami - dodaje Lubawski.