Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Świętokrzyskie dla Mołdawii

środa, 11 marca 2015 12:09 / Autor: Robert Majchrzyk
Świętokrzyskie dla Mołdawii
Świętokrzyskie dla Mołdawii
Robert Majchrzyk
Robert Majchrzyk

Pomoc województwa świętokrzyskiego dla Mołdawii. W najbliższych dniach zostanie wysłany konwój humanitarny ze specjalistycznym sprzętem medycznym do szpitala w Komracie. Jednym z biedniejszych miast na świecie, w którym żyje bardzo dużo Polaków. Co to za sprzęt i dlaczego pomagamy właśnie Mołdawii?

 

Komrat to terytorium autonomiczne Gagauzji w Mołdawii i jednocześnie jedna z najbiedniejszych części tego kraju, kraju, który powszechnie uznawany jest za najbiedniejszy w całej Europie. Wreszcie kraju, w którym według szacunków Ambasady RP w Kiszyniowie, zamieszkuje grupa około 4000 osób pochodzenia polskiego. Mołdawię zwiedził Robert Biernacki członek Zarządu Stowarzyszenia Współpracy Polska Wschód, który poznał potrzeby Mołdawian i ich życie

Chcesz żyć? Potrzebna łapówka!

- To jest jeszcze biedniejszy kraj niż Ukraina, kiedyś turystycznie przejeżdżając przez Mołdawię udało mi się poznać potrzeby tamtych ludzi, a są one ogromne. Ceny w sklepach są wyższe od tych w Polsce, a zarobki oscylują w kwotach 600 zł na miesiąc, kiedy przeliczymy to na naszą walutę. Poza tym każda wizyta u lekarza, każda operacja, zabieg i leczenie jest nieformalnie finansowane przez pacjentów. Mówiąc nieformalnie mam na myśli bardzo powszechne i stosowane na co dzień łapówki. To niemal gwarancja, a w zasadzie warunek rozpoczęcia fachowego leczenia. Bez niej Mołdawianie nie mają co liczyć na zdrowie. To przykre, ale mając 100, czy 200 zł emerytury, praktycznie nie ma szans na wyzdrowienie, biorąc pod uwagę warunki życia, ceny towarów i zasady obowiązujące w tamtejszej służbie zdrowia. Jest tam również sporo Polaków, którzy żyją na skraju ubóstwa. Zdaję sobie sprawę, ze u nas w kraju tez ona panuje, ale to jest zdecydowanie inny jej wymiar, gwarantuję to. Mówię tak bo widziałem jak żyją ci ludzie, a raczej jak próbują przeżyć. Nigdy nie słyszałem o pomocy płynącej właśnie w tamtą stronę i stąd taka inicjatywa, jak najbardziej słuszna uważam - mówi Robert Biernacki

Nie pierwsza i nie ostatnia taka akcja

Czasy się zmieniają, ale zasady niestety nadal panują takie same. Wspólna akcja Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego oraz Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód, jest kolejną akcją pomocy Polakom zamieszkałym na terenie Mołdawii. Na szczęście w tym przypadku żadna łapówka nikomu potrzebna nie była, wystarczyła chęć pomocy i zwrócenie uwagi na potrzeby innego człowieka. Poprzedni konwój zawierający kilkanaście tysięcy sztuk sprzętu medycznego jednorazowego użytku w tym strzykawki, wenflony, cewniki czy maseczki chirurgiczne dotarł do Kiszyniowa w marcu ubiegłego roku. Tym razem również jeszcze w marcu sprzęt dotrze jeszcze w marcu. Jak zapowiada Adam Jarubas marszałek województwa świętokrzyskiego to kolejna, ale na pewno nie ostatnia taka akcja humanitarna

- Mamy świadomość, że te potrzeby na wschodzie są bardzo duże. Dostrzegamy to i staramy się pomagać. Zaczęło się od akcji wysłania książek na Ukrainę, przekazaliśmy wówczas ponad dwie tony literatury na rzecz tamtejszej polonii. Były to powieści, albumy, atlasy, książki historyczne, co stanowi pomoc w tym edukacyjnym wymiarze i służy podtrzymywaniu tradycji języka polskiego. Musimy pamiętać, że ci ludzie mieszkają tam gdzie mieszkają często nie ze swojej woli. Po prostu zmieniające się granice Polski zastały ich tam gdzie wówczas żyli. Nie mieli na to wpływu i dlatego Polska, powinna o nich pamiętać, a  samorządy przede wszystkim. Dlatego tym razem mamy do czynienia z przekazaniem sprzętu medycznego dzięki uprzejmości dyrektora ŚCO, za co serdecznie dziękuję. Ukłony należą się również Robertowi Biernackiemu, który realizuje wszystkie logistyczne akcenty całego przedsięwzięcia. Mamy świadomość, że ta aparatura posłuży nie tylko Polakom mieszkającym w Mołdawii, ale to bardzo dobra wiadomość, ponieważ życie ludzkie jest najważniejsze i w tym przypadku nie ma miejsca na podziały dotyczące pochodzenia czy rasy. Warto pomagać i przekraczać granice. Mamy już wydeptane ścieżki i to z kolei pociągnie za sobą konsekwencje w postaci kolejnych takich akcji - mówi Adam Jarubas

U nas wycofany, tam się przyda

Przekazywany sprzęt medyczny został wycofany ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach. Wzrost zapotrzebowania na nowocześniejszą aparaturę, który odgrywa kluczową rolę w utrzymywaniu jakości usług zdrowotnych na najwyższym poziomie pociąga za sobą konieczność utylizacji starych urządzeń. Po co więc go wyrzucać skoro z powodzeniem może jeszcze służyć Polakom w Mołdawii przez kilka lat z uwagi na to, że w tym kraju nie obowiązują tak wysokie normy techniczne.

- Najpiękniejsza chwila w życiu to okazja do tego, aby móc się z kimś czymś podzielić, a my mamy taką możliwość. Gamma kamera, ultrasonograf, lampy operacyjne, defibrylatory, inhalatory, lampy bakteriobójcze, to urządzenia, które przekazujemy. To urządzenia, które u nas już się wyeksploatowały, ale z powodzeniem mogą jeszcze służyć w diagnostyce, właśnie w Mołdawii. Oni takiego sprzętu w ogóle nie mają. My tez byliśmy w takiej sytuacji ponad trzydzieści lat temu, kiedy zostaliśmy obdarowani takim sprzętem, dziś robimy to samo i spłacamy ten dług wdzięczności, która nam okazano, kiedy my byliśmy w potrzebie - mówi Stanisław Góźdz dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach

Zainteresowanych uspokajamy, że sprzęt, który darujemy został uzupełniony o nowy jeszcze lepszy w kieleckim ŚCO. Świętokrzyscy pacjenci nie mają się zatem czego obawiać jeśli chodzi o badania i leczenie.

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO