Sukces kieleckich start-up’ów w Dolinie Krzemowej

Na terenie północnej części stanu Kalifornia znajdują się siedziby takich firm jak Facebook, Google, Intel czy eBay. Młodzi przedsiębiorcy pojechali tam,  żeby zainteresować kapitał zewnętrzny do zainwestowania w ich start-up’y. – Dostaną one za moment dofinansowanie nawet do 800 tysięcy złotych z funduszy unijnych. Jednak do tej kwoty trzeba dołożyć wkład własny. Czasem to nawet ponad 200 tysięcy złotych. Nie każdy z młodych ludzi dysponuje takimi środkami – tłumaczy dyrektor Kieleckiego Parku Technologicznego, Szymon Mazurkiewicz.

Trzem firmom udało się zainteresować kapitał zewnętrzny do zainwestowania w ich pomysły. Są to między innymi pomysłodawcy tzw. nakładki na klucze, dzięki której będziemy mieli pewność, że zamknęliśmy drzwi do domu. W momencie przekręcenia klucza zostaje wysłany sygnał na smartfona. Kolejny pomysł jest związany z systemem balansowania deski pływającej na wodzie. Właściciel start-up’u otrzymał dotacje w wysokości blisko 70 tysięcy dolarów od firmy zajmującej się produkcją jachtów. – Jest to sukces, ale w kilku przypadkach rozmowy z inwestorami nie kończyły się tak dobrze. Inwestorzy zadają naprawdę trudne pytania. Część osób wróciła z przemyśleniami ponownej weryfikacji swojego pomysłu – dodaje Mazurkiewicz.