MIASTO
Spadł pierwszy śnieg, ale na narty jeszcze za wcześnie
Lodowisko na kieleckim Telegrafie zostało otwarte już dwa tygodnie temu, jednak na stok narciarski trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Mimo pierwszego śniegu, pogoda w mieście wciąż nie sprzyja sportom zimowym.
– Póki co mamy za małe przymrozki, a śniegu spadło niewiele. Trudno określić, kiedy dokładnie otworzymy stok narciarski. W przyszłym tygodniu zapowiadane są większe mrozy, więc mamy w planach naśnieżanie. Być może uda się otworzyć stok w połowie grudnia, ale to też optymistyczny scenariusz. Wszystko zależy od pogody – informuje Michał Misztal, właściciel Telegrafu.
Jak dowiedziało się Radio eM Kielce, w tym roku za jazdę na nartach na kieleckim Telegrafie mieszkańcy zapłacą około pięć do dziesięciu procent więcej.
Podobna sytuacja jest na innych stokach w regionie. Choć w niektórych miejscach (Niestachów, Krajno) rozpoczęło się naśnieżanie, sezon jeszcze nie został zainaugurowany.