MIASTO
Sesja trwa!
Jedni korzystają już z laby, a drudzy rozpoczęli czas wytężonej pracy. Świętokrzyscy uczniowie cieszą się feriami i na przykład korzystają z propozycji instytucji kulturalnych w Kielcach. Z kolei studenci z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego muszą przyłożyć się do nauki bo właśnie rozpoczęli zimową sesję egzaminacyjną.
Zaliczenie sesji egzaminacyjnej w pierwszym terminie to dla studentów zawsze wyzwanie. Od przygotowania zależy czy to zadanie zostanie pomyślnie wykonane. - Z przygotowaniami do sesji jest tak, że na początku mamy dużo chęci i zapału do pracy, a potem różnie z tym niestety bywa. Myślę jednak, że każdy stara się w miarę możliwości przygotowywać jak najlepiej z nadzieją, że jak najszybciej zakończy sesję – mówi Andżelika Kosakowska, studentka biotechnologii na UJK. - Wiadomo, trzeba wziąć do ręki zeszyty, ćwiczenia, żeby jakoś się przygotować. A przy tym obejrzeć też jakiś nowy serial, jak to podczas sesji – śmieje się Filip Janecki, student chemii.
Jak przyznają studenci, największym wyzwaniem, jakie stawia przed nimi uczelnia podczas sesji to opanowanie ogromu informacji. Ich znajomością trzeba się wykazać na egzaminów. A tych jest zazwyczaj kilka i to z różnych przedmiotów. Studenci radzą, by uczyć się na bieżąco przez cały semestr. - Nadrobienie materiału przed samą sesją może być trudne – przestrzega Andżelika. Żacy muszą przy tym poradzić sobie ze stresem związanym z wymagającymi sprawdzianami.
Przy obecnym postępie technologicznym na uczelniach i tak nadal najpopularniejsze są tradycyjne egzaminy pisemne lub ustne. Jedni wolą pochwalić się wiedzą zapełniając arkusz papieru, innym bardziej odpowiada rozmowa z profesorem.
- Myślę, że lepsze są egzaminy ustne, bo gdy powiemy coś źle, od razu to widać, choćby po minie wykładowcy. Wtedy najczęściej możemy się poprawić. A na pisemnym, oddajemy pracę i potem nie mamy możliwości, żeby coś zmienić na kartce – ocenia Filip. - Zdecydowanie lepsze są egzaminy pisemne. Nie będę mówić dlaczego ale chyba każdy może się domyślić o co chodzi – śmieje się Andżelika. - Mówiąc serio, nie każdy czuje się dobrze odpowiadając. Chyba lepiej jednak siąść nad egzaminem, na spokojne się zastanowić, a w razie czego coś zmienić w odpowiedziach. Chociaż takie poprawki nie zawsze wychodzą nam na dobre – opowiada studentka. W podobnym tonie wyraża się Jakub Gubała, student biotechnologii. - Nie przepadam za przepytywaniem. Wolę skupić się na tym, co mam na kartce – mówi.
Sesja na uniwersytecie potrwa do 7 lutego. Dzień wcześniej egzaminacyjny maraton rozpoczną studenci z Politechniki Świętokrzyskiej.